Targi kosmetyków naturalnych cieszą się ostatnio ogromną popularnością.
Większość miast organizuje tego typu imprezy, a liczba zainteresowanych wciąż rośnie^^ Sama chętnie odwiedzam takie miejsca, rozmawiam, poznaje wystawców, wącham, zachwycam się, no i kupuję :)
W minioną sobotę odwiedziłam krakowskie targi EKOTYKI. Uzupełniłam swoje zapasy i pokusiłam się o kilka nowości, których nie miałam jeszcze okazji testować. Targi zgromadziły ogromną liczbę uczestników. Serio, nie spodziewałam się, aż takiej frekwencji. Do niektórych stoisk dosłownie nie dało się dotrzeć^^
Co udało mi się kupić? Spójrzcie sami :)
1. Reibo to jedna z tych firm, której praktycznie każdy kosmetyk chcę mieć w swojej łazience. Tym razem padło na ultranawilżający krem do twarzy na dzień i kojący balsam 3w1 do ust. Zarówno o jednym i drugim produkcie nasłuchałam się samych pozytywów. Krem ma stanowić idealną bazę pod makijaż, chronić przed niekorzystnym promieniowaniem i nawilżać buzię przez cały dzień. Balsam do ust już zdążyłam przetestować i jest zachwyt! :) Pani do zakupów dorzuciła mi też mydło w piance o zapachu róży. Krem kosztował 79 zł, a balsam 39 zł.
2. Kolejnym przystankiem była Mydło Stacja. Zdecydowałam się na dogłębnie nawilżające i natłuszczające masło do ciała o zapachu mandarynek Daleki Świat oraz niezbędnik w mojej pielęgnacji hydrolat z róży. Masło 39 zł, a hydrolat 22 zł.
3. Niebieska seria vianek świetnie się u mnie sprawdziła, sięgnęłam więc po ich krem nawilżający do rąk w cenie ok. 10 zł.
4. Wiele osób polecało mi otulający peeling kokos z wanilią od natu. Skusiłam się :) Dostałam też miły prezent w postaci soli do kąpieli. Peeling kosztował 27 zł.
5. I ostatnie cudo to maseczka chic chiq. Wybrałam mini wersję z różą, mam ochotę wypróbować także tą ze spiruliną i czekoladą. Te maseczki to prawdziwe perełki. Za saszetkę zapłacicie ok. 20 zł.
A czy Wy odwiedziliście krakowskie EKOTYKI? Co udało Wam się upolować?
Dajcie znać :)
Pozdrawiam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz