piątek, 22 grudnia 2017

Magiczny czas... Wegańskie menu + Życzenia!


Powiedzenie, że tak długo czekałam na TEN czas to zdecydowanie za mało!^^

Nie potrafię wyrazić radości z faktu iż najpiękniejszy okres w całym roku jest właśnie TERAZ. 

Piszę do Was prosto z ciepłego, pachnącego piernikiem i choinką mieszkania. Światełka, domowe pierniki i ciepła herbata, a obok ON to moje poczucie bezpieczeństwa, spokoju, pewności i wytchnienia.

Ostatni czas był dla mnie naprawdę pracowity. Wychodziłam kiedy na zewnątrz panował mrok, wracałam, a za oknem noc... cóż, bywa i tak. Byłam zmęczona, a jedyne o czym marzyłam to wreszcie się wyspać! 

Chyba nie dziwi Was fakt, że tak bardzo cieszę się na Święta. Przede mną tygodniowy urlop! Wracam do pracy dopiero w Nowym Roku :) Mój plan na najbliższe dni jest bardzo prosty^^ Więcej snu, poranna joga, czas na czytanie, świąteczny film, spacer, domowe ciasta i dużo pierogów^^

wtorek, 19 grudnia 2017

Ulubieńcy kosmetyczni listopada! 11/2017


Wiem, że mamy końcówkę grudnia, Święta tuż, tuż... ubieramy choinkę, pieczemy ciasta, wiele z nas kompletuje gwiazdkowe prezenty. Dawno zapomnieliśmy o tegorocznej jesieni. No cóż... ja jednak przychodzę do Was z krótkim kosmetycznym podsumowaniem listopada^^ Ulubieńcy :) Lepiej późno, niż wcale. Prawda?^^

Miałam pominąć ten post, ale po dłuższym zastanowieniu postanowiłam jednak wspomnieć o perełkach minionego miesiąca. Żal ich nie polecić... Co to, to nie! Koniecznie na nie zerknijcie, bo warto :)

piątek, 8 grudnia 2017

Nowości kosmetyczne!


Kosmetykami naturalnymi interesuję się od dawna. 

Czytanie składów weszło mi w krew, biorę pod uwagę tylko i wyłącznie marki, które nie testują na zwierzętach, a kosmetyki muszą być w 100% wegańskie.

Jest tak wiele marek kosmetycznych, że łatwo stracić głowę^^ Przyznaję, że w tej kwestii mój minimalizm odrobinę kuleje... Lubię testować nowe ekologiczne perełki. Wspieram polskich producentów, chętnie sięgam po produkty hand made, wykonywane w domowym zaciszu, z miłości i pasji do natury. Lubię surowce kosmetyczne, które dowolnie mieszam w zależności od aktualnych potrzeb.

A jak to wygląda u Was? Koniecznie dajcie znać czy macie świra na punkcie kosmetyków naturalnych?^^ 


A żeby nie rzucać jedynie słów na wiatr, dzisiaj przychodzę do Was z małymi zakupami :)

wtorek, 14 listopada 2017

Ulubieńcy kosmetyczni października! 10/17


Cześć Wszystkim :)

Nawet nie wiecie jak bardzo się cieszę, że poniedziałek mam już za sobą! Yupiii^^
Ten tydzień zapowiada się naprawdę ciężko... Dużo pracy i biegania za kilkoma sprawami równocześnie. Miejmy nadzieję, że z dnia na dzień będzie coraz lepiej i lżej :) Do weekendu już niedługo!

A jak tam Wasze plany na ten tydzień? Dużo obowiązków, czy może słodkie lenistwo?^^ Dajcie znać!

Niezależnie od wszelakich list "to do" każdemu należy się chwila relaksu. Kubek herbaty w dłoń, wygodny dres, a może ciepły szlafrok i zapraszam na ulubieńców października.

wtorek, 7 listopada 2017

Ulubione jesienne śniadanie!


Witam Was Kochani po dłuższej przerwie. 

Kocham pisać i tworzyć TO miejsce, ale ostatnie sprawy lekko mnie przygniotły... i niestety nie było mi dane tu zaglądać. Ale już wracam :)  

Brakowało mi tego! Robienie zdjęć, spisywanie swoich myśli, tworzenie podsumowań, wybieranie ulubieńców. Lubię to!

Opanowałam sytuację stając się mistrzynią w organizacji czasu. Yupiii! :) Lepiej późno niż wcale. Moja lista tematów, o których chcę pisać z dnia na dzień się powiększa. Mamy JESIEŃ! Wiem, wiem, że nie zawsze zasługuje na miano najpiękniejszej pory roku, ale jestem w stanie wybaczyć jej nawet całodzienny deszcz i szaro-bure niebo, które wita mnie o poranku. Nie zapominam bowiem o długich spacerach, gorącej kawie, popołudniowym słońcu, porannym biegu, dyniowych ciastach i grubych szalach. Zdecydowanie to TEN magiczny, kolorowy czas, na który tak czekałam!

piątek, 29 września 2017

Ulubieńcy kosmetyczni września! 09/17


Mijający miesiąc mogę śmiało zaliczyć do tych intensywnych i maksymalnie wyczerpujących.

Za mną dużo pracy, przygotowań i odbytych rozmów. Wszystko z racji zmiany miejsca pracy. Plan dnia wypełniony po brzegi nie pozwolił mi się nudzić^^ Może to i dobrze, z racji tego co działo się za oknem... Nie miałam czasu na marudzenie i dąsanie się na pogodę :)

Przyznaję, kiedy musiałam wstać o 5 rano, a pierwsze co mnie witało to deszcz dudniący o szybę i egipskie ciemności, nie było łatwo... Oj nie było letniego entuzjazmu^^ W ruch poszła gorąca herbata, ciepłe skarpety, gruby szlafrok i cicha muzyka. No i jeszcze kot! Nie mogę pominąć mojego rudzielca, który domaga się porannych miłostek^^   Poranny rozruch i w drogę! 

Na szczęście intensywny czas powoli mija i mogę odrobinę zwolnić. Jakże pięknie się złożyło, że właśnie teraz przypomniała sobie o Nas piękna, złota jesień. 

Wreszcie znajdę czas na dłuższe spacery, wykorzystam słoneczne poranki na przebieżki, zbieranie liści i zwyczajne zachwycanie się przyrodą.

Jesień to też mój ulubiony czas na wieczorne, domowe spa. Wyjmuję maseczki, balsamy i peelingi i skutecznie je opróżniam^^ Lubię natłuszczające emulsje, treściwsze kremy i cięższe zapachy. Do maksymalnie relaksującego zestawu dołóżmy jeszcze waniliową świeczkę i kąpiel z solą o zapachu lawendy i jestem w raju ♥

wtorek, 26 września 2017

Ecolore Podkład Mineralny - kolejny ideał?


Tak jak pisałam w ostatnim poście mój makijaż w przeciągu kilku lat diametralnie się zmienił. 

Postawiłam na wegańskie, naturalne kosmetyki o jak najprostszym składzie. Takie przy których ryzyko zapchania, podrażnienia, czy alergii nie występuje lub jest minimalny.

Do moich wielkich ulubieńców należy Lily Lolo i Clare Blanc. Przyznaję, że nie jest łatwo znaleźć dobrze wyglądający i w przyzwoitym stopniu kryjący podkład mineralny. Oferta jest szeroka. Powstaje coraz więcej firm, prześcigających się w swoim "czystym" i bezpiecznym składzie^^

Są ulubieńcy. Nie obyło się jednak bez gorszych, a nawet tragicznych przypadków :) Dlatego też z dużą rezerwą podchodzę do nowych produktów i należę do tych osób, które ze strachem i pewnym oporem otwierają się na nowości, bo przecież jak się coś sprawdziło, to po co to zmieniać?


piątek, 22 września 2017

Projekt denko - Kolorówka!


Nie wiem jak to wygląda u Was, ale u mnie kosmetyki kolorowe zużywają się stosunkowo bardzo, bardzo, bardzo wolno^^ 

Na co dzień prawie się nie maluję. Kiedyś podkład, puder i korektor były moimi nieodłącznymi codziennymi przyjaciółmi :) teraz coraz częściej rezygnuję z kolorówki. Zupełnie^^ Dużo czasu upłynęło, zanim zrozumiałam, że wcale nie potrzebuję tych wszystkich upiększaczy. 

Wiem, że nasza kobieca społeczność dzieli się na miłośniczki makijażu, które nie wyobrażają sobie wyjścia z domu bez podkładu i na tą część, która podchodzi do tej kwestii na luzie^^ Podziwiam misterne makijaże, takie małe dzieła sztuki. Nigdy, przenigdy nie umiałabym wykonać takich skomplikowanych ruchów w okolicach oka :)

Kilka dobrych miesięcy zajęło mi nauczenie się w miarę prostej, ładnie wyglądającej kreski :) której teraz nie robiłam, hmmm... rok? No więc same widzicie, nie jestem makijażowym mistrzem ^^ 

Stawiam na prostotę. Wybieram kosmetyki mineralne, wegańskie, z prostym składem, przyjazne mojej skórze. W ciągu tygodnia mam na sobie makijaż jakieś 2-3 razy. Podkład mineralny, odrobina różu, korektor pod oczy i tusz do rzęs. Tyle! I czuję się fenomenalnie. 

Nie lubię mocnych makijaży. Czuję się w nich jak klaun, mam wrażenie, że moja skóra nie oddycha. Zdecydowanie wolę wyjść z domu jedynie z kremem na buzi, niż z podkładem, który się odcina, waży, którego "widać" na skórze. Make up = no make up wygrywa :) I nie! Nie mam perfekcyjnej cery. Zmagam się z niedoskonałościami i przebarwieniami. Raz jest gorzej, raz lepiej, ale przywykłam^^ Akceptuję siebie. Trochę to trwało, ale mówię Wam warto :)

Było ciężko, ale udało mi się uzbierać trochę pustych opakowań^^ 

Zapraszam na denko. 

A Wy koniecznie dajcie mi znać jak wygląda Wasza relacja z makijażem? Lubicie się malować, czy może stawiacie na pielęgnację, a kolorówka wpada w Wasze ręce jedynie od święta? :)

wtorek, 19 września 2017

Wegańskie słodkości/przekąski - co polecam!


Coraz częściej w przypadkowym sklepiku, czy markecie można dostać w 100% roślinne przekąski. 

Co za postęp! Co za ulga! I wygoda! Widać jak świat otwiera się na weganizm. Widzi potrzeby społeczeństwa i wychodzi im na przeciw. 

W Biedronce dostaniecie wegańską czekoladę, na stacji benzynowej kupicie roślinnego batonika i napijecie się kawy z mlekiem sojowym, Rossmann zaoferuje Wam słynne krówki i bananowe chipsy, a w "osiedlowym" dostaniecie ciastka z owocowym nadzieniem. 

Wcale nie musicie wydawać 10 zł na czekoladę (oczywiście jeżeli chcecie, to nic Was nie ogranicza^^smacznego!), nie jesteście też skazani na drogie zamienniki w stylu paluszki za 15 zł! 

Oczywiście w grę wchodzi tu lepszy skład i co za tym idzie Nasze zdrowie. Za jakość bowiem trzeba zapłacić. Surowa czekolada zawsze będzie droższa od tradycyjnej tabliczki pełnej rafinowanego cukru. Tutaj już decyzja należy do Was.

Osobiście nie jestem wielkim zwolennikiem słodyczy, ale od czasu do czasu sobie pozwalam^^ Stawiam wtedy na te zdrowsze zamienniki i domowe wypieki, co jednak nie wyklucza słynnej czekolady z masłem orzechowym, czy pączka z lukrem. We wszystkim trzeba zachować zdrowy rozsądek^^

Od jakiegoś czasu chętnie wracam do kilku słodkich przekąsek. Zasłużyły zatem na miano małych ulubieńców. Zapraszam do skosztowania :)

wtorek, 12 września 2017

Suplementy - Co polecam? Iherb!


Gromadzą zwolenników i przeciwników. Suplementy!

Po jednej stronie zwolennicy natury i zdrowego odżywiania, po drugiej wierzący w moc małej tabletki...

Nie opowiadam się po żadnej ze stron. Stoję dokładnie pośrodku^^ Zdrowy tryb życia, racjonalna dieta, odpowiednia ilość snu, a dodatkowo pomoc ze strony DOBRYCH, SPRAWDZONYCH suplementów, które odpowiednio dobrane potrafią leczyć i wspomagać organizm w walce z chorobą - to według mnie najlepsza droga po zdrowie.

Absolutnie nie jestem zwolennikiem przyjmowania tysiąca leków i picia kilkudziesięciu ziółek jednocześnie! Można sobie bardziej zaszkodzić, niż pomóc. Podrażnić żołądek, jelita, czy namieszać w hormonach.

Co polecam na początku? Z własnych doświadczeń mogę powiedzieć o koniecznych wstępnych badaniach. Po co przyjmować suplement skoro nawet nie wiemy czy mamy jakiekolwiek niedobory? 

Zróbcie badania krwi. Skonsultujcie się z lekarzem. Czytajcie. Zbierajcie informacje. 

Kluczowy punkt to odpowiedni dobór suplementu do danego schorzenia, czy choroby.

W bardzo wielu przypadkach suplementy mogą być rozwiązaniem problemu. Czasami nawet najzdrowsza dieta nie pomoże. Uwarunkowania genetyczne, przebyte infekcje, przyjmowane leki, chemia, przetworzone jedzenie... organizm nie radzi sobie sam i potrzebuje wsparcia. Jest bardzo mądry i nie tak łatwo wybacza błędy z przeszłości.

Sama przeanalizowałam swoje potrzeby, wykonałam badania i włączyłam kilka suplementów do swojej diety. 

Te, które chcę Wam dzisiaj polecić są naprawdę godne uwagi. 
Jeżeli więc zmagacie się z podobnymi problemami zdrowotnymi do moich ten post może okazać się dla Was pomocny.


piątek, 8 września 2017

Juice Beauty SPF30 - krem z filtrem dla cery tłustej i mieszanej!


Możliwe, że odrobinę się spóźniłam... końcówka lata, mniej słońca, szaro, buro i ponuro. 
Kto by w takiej chwili myślał o ochronie przeciwsłonecznej?^^

Myślę jednak, że warto! Krem zdecydowanie zasługuje na osobną recenzję. Może ktoś wybiera się na późniejsze wakacje (szczęściarze^^) i ten post będzie dla niego pomocny, może stosujecie filtry codziennie, niezależnie od pory roku i poszukujecie czegoś bezpiecznego, co przy dłuższym stosowaniu nie zapcha, nie wysuszy, a może też stanie się dobrą bazą pod makijaż. 

Myślę, że ten krem Wam się spodoba^^

wtorek, 5 września 2017

Ulubieńcy sierpnia! 08/2017


Po raz pierwszy ulubieńcy w jednym poście!^^

Jeden kosmetyk, który zawładnął moją pielęgnacją i kilka fajnych rzeczy z działu lifestyl

Zapraszam zatem przed ekrany z kubkiem gorącej herbatki. Dla chętnych z kocem i tabliczką czekolady :) Deszcz za oknem i szaro-bura aura wymaga dodatkowych wspomagaczy. 


1. Wcześniej wspomniany kosmetyk... to kolejna propozycja od Resibo. Odżywczy balsam do ciała! Jestem zachwycona! Zapach i działanie! Cudo. Balsam zawiera olej monoi, kukui, migdałowy i abisyński. Ponadto masło shea i wyciąg z mioduki plamistej. Balsam pięknie nawilża, zmiękcza i wygładza. Skóra jest przyjemna w dotyku, staje się elastyczna, zero przesuszenia i tłustego filmu. Kosmetyk szybko się wchłania, a jednocześnie zostawia przyjemną warstewkę na skórze. Zapach utrzymuje się przez cały dzień. Kiedy następnego wieczora wkładam piżamę jeszcze go czuje. Serio! Jest bardzo trwały. Słodki i jednocześnie owocowy. Mi odrobinę przypomina kokos. Zakochałam się w tym kosmetyku! Brawa Resibo!

piątek, 1 września 2017

Nowości kosmetyczne! Pigment i Iherb!


Czy Wy też macie wrażenie jakby 2 dni temu zaczął się czerwiec?^^ Ja tak się właśnie czuję. 

Doskonale pamiętam początek wakacji i wizję TAK DŁUGIEGO wypoczynku :) Myślałam wtedy, że to przecież aż 3 miesiące, tyle można zrobić, tyle zobaczyć, tyle przeżyć...  i nie! Nie powiem, że niczego nie doświadczyłam. Na swój sposób wycisnęłam letnie miesiące jak cytrynę, ale nie będę kłamać, że to dla mnie wystarczające^^ Chcę kolejnych, letnich miesięcy, wycieczek, spacerów i kawy wypijanej na balkonie. 

Kocham jesień i absolutnie nie marudzę na wizję dyni i wrzosów, ale powrót do codziennych obowiązków? No sami wiecie, dobrze jest czasem pokręcić nosem^^ 

Zawsze z wakacji, czy to tych spędzonych w domu, czy na innym kontynencie przywożę worek wspomnień, przemyśleń, doświadczeń i nowych motywacji. No ok, kilka materialnych rzeczy także^^

Tym razem z krakowskich wojaży uzbierałam kilka kosmetycznych nowości + zrobiłam małe zakupy na iherb.

Zapraszam.


wtorek, 22 sierpnia 2017

Ulubieńcy niekosmetyczni lipca! 07/2017


Mam nadzieję, że odpoczywacie i cieszycie się słonkiem^^

Nie jestem może miłośniczką upałów, ale ciepłe, letnie dni z miłą temperaturą i delikatnym wiaterkiem - uwielbiam ♥

Korzystam z urlopu... oglądam, czytam i jem same pyszności :)

Dzięki temu mogę Wam polecić kilka lipcowych perełek.


1. Pierwszym, zdecydowanie największym ulubieńcem minionego miesiąca jest mój pierwszy tatuaż. Pisałam o nim więcej w TYM poście. Jestem przeszczęśliwa! Tatuaż symbolizuje moją miłość do zwierząt i decyzję dotyczącą weganizmu. Był zdecydowanie przemyślaną decyzją. Teraz mogę się nim cieszyć każdego dnia!

wtorek, 15 sierpnia 2017

Ulubieńcy kosmetyczni lipca! 7/2017


Walka z laptopem zażegnana^^ W końcu mogę opublikować ten wpis i podzielić się z Wami perełkami minionego miesiąca.

To co? Lemoniada w dłoń^^ i zapraszam na krótkie kosmetyczne podsumowanie lipca! A przy okazji.. gdzie się podziało te 31 dni??? Minęły jak jeden dzień. Dzień spacerowania, czytania w parku, owocowych smoothie i odkrywania nowych seriali (dzięki Netflix^^).



wtorek, 1 sierpnia 2017

Kremy przeciwsłoneczne do twarzy! - przegląd, co polecam?


 Zapewne zewsząd słyszycie, że jak upały, to koniecznie też krem z filtrem i dużo wody!

I tak jak zgadzam się z regularnym nawadnianiem organizmu od wewnątrz, tak w przypadku filtrów jestem dość sceptyczna^^

Może przyprawię kogoś o zawał, ale... nie stosuję kremów z filtrem na ciało! :) Nie widzę takiej potrzeby. Nie opalam się i nie leżę na plaży. Jeżeli już wystawiam skórę na działanie słońca nieco dłużej niż zazwyczaj (spacer, bieganie) sięgam po olej kokosowy lub inne olejki z wysokim filtrem.

Nie stosuję filtrów chemicznych. Wybieram te mineralne. 

Nie aplikuję kremów z SPF przez cały rok, jedynie latem w te dni, kiedy mamy mocne słońce.

Rezygnuję z typowej ochrony przeciwsłonecznej ciała (nakładam krem do twarzy jedynie na znamiona i tatuaż), jednak nie zapominam o ochronie skóry twarzy. 

Mam cerę mieszaną i dość problematyczną, dlatego nie ryzykuję^^ Wiecie przebarwienia, zaskórniki, wysyp po lecie i takie tam....

W mało słoneczne dni sięgam po olej z nasion malin, który jest moim absolutnym letnim hitem w pielęgnacji cery. Szybko się wchłania, nie przetłuszcza skóry, nie zapycha, ma naturalny filtr. Stanowi idealną bazę pod makijaż. W zupełności mi wystarcza. Kiedy jednak nawiedzają nas afrykańskie upały^^ szukam czegoś mocniejszego :) Wybieram krem z min. SPF 30. Musi być mineralny, naturalny i wegański. Wbrew pozorom wybór jest bardzo duży.

piątek, 28 lipca 2017

Mini zamówienie! Iherb.pl!


Tym razem będzie naprawdę MINI^^ 

Postanowiłam jednak dzielić się z Wami nawet najmniejszymi zakupami... a może coś wpadnie Wam w oko. Szukacie nowego żelu, a może ciasteczek do popołudniowej herbaty?

Spieszę Wam z pomocą! :)


wtorek, 25 lipca 2017

Mój pierwszy tatuaż!


Podobno jak zaczniesz, nie skończysz na jednym^^

O tatuażu myślałam bardzo, bardzo, bardzo długo^^ Dla mnie to dość poważna decyzja. Rysunek, który zostaje z Tobą na całe życie, na który patrzysz codziennie, którego nie chcesz usuwać po 24 godzinach :) To coś co ma mnie wyrażać, coś znaczyć, mieć sens...


Właśnie zrobiłam swój pierwszy i jestem przeszczęśliwa! I chyba stanę się potwierdzeniem powyższego stwierdzenia, bo coś czuję, że jeden nie jest wynikiem, który mnie satysfakcjonuje^^ Już mam pomysł na kolejny dużo większy i odważniejszy wzór.


Na początek zdecydowałam się na coś małego i subtelnego. Znak nieskończoności, a w nim łapa zwierzęcia to dla mnie symbol bezgranicznej miłości do wszystkich istot. Pies, kot, świnia, czy żółw... nie ma znaczenia co to za zwierzę. Każde kocham tak samo. I każde jest dla mnie tak samo równe. Nie ma gorszych i lepszych. To chyba duchowa idea weganizmu.

wtorek, 11 lipca 2017

Ulubieńcy niekosmetyczni czerwca! 6/2017


Miniony miesiąc zdecydowanie należał do letnich owoców i wegańskiego wydarzenia w Krakowie - Veganmanii! Po drodze znalazłam chwilę na odrobinę kultury i sportu^^

Zobaczcie sami :)

piątek, 7 lipca 2017

Ulubieńcy kosmetyczni czerwca! 6/2017

 
Kosmetyczne podsumowanie czerwca czas zacząć :)

Tym razem będzie dość ubogo^^ Mam dla Was bowiem tylko 3 produkty, ale za to jakie...naturalne, wegańskie, roślinne i skuteczne!



wtorek, 4 lipca 2017

Zakupy z drogerii PIGMENT w Krakowie!


Zna ją chyba każdy^^ Drogeria, która oferuje mnóstwo kosmetycznych perełek... i nie tylko. 

To co zazwyczaj zamawiacie online, dostaniecie stacjonarnie. Możecie dotknąć, powąchać, przetestować, porównać. Kosmetyki pielęgnacyjne, makijaż, półprodukty, akcesoria, higiena, środki czystości, a nawet herbaty. Ogromny wybór kosmetyków naturalnych, ekologicznych i wegańskich.

Zawsze korzystam z okazji i będąc w Krakowie zaglądam do tego sklepu^^ Tym razem też poczyniłam małe zakupy...


piątek, 30 czerwca 2017

Wegański Kraków cz. 2!


Jakiś czas temu wspominałam Wam o 3 wegańskich miejscówkach w Krakowie! 
 Pyszne jedzenie i fajna atmosfera.
Teraz do swojej listy możecie dopisać kolejne godne polecenia lokale. 

W miniony weekend wybrałam się na Veganmanię do Krakowa. Forum Przestrzenie jak zwykle dało radę^^ było pyyyyyszie! Wyjazd był idealną okazją do odkrycia nowych miejsc z niesamowitym wegańskim menu. Byłam oczarowana! W ciągu tych 2 dni najadłam się po same uszy :) Przy okazji pobytu w Krakowie koniecznie zajrzyjcie do tych lokali.

wtorek, 27 czerwca 2017

Mini Haul z Iherb!


Witam Was Kochani po 7-dniowej przerwie! Nawet nie wiecie jak się cieszę, że mam za sobą ten ostatni tydzień. Czas od poniedziałku do piątku był wypełniony po brzegi! Chwila oddechu... chyba na kolację i sen. Tyle! Zakończenie roku szkolnego zawsze wiąże się z ogromem obowiązków. Praca w tym roku wyglądała podobnie. Po przekroczeniu progu domu miałam jedynie ochotę na kubek ciepłej herbaty i świeżą pościel^^ Domyślacie się jaką ulgę poczułam w piątkowy wieczór :) Tym bardziej, że w sobotę miałam zaplanowany krótki weekendowy wyjazd do Krakowa na Vegamanię (pojawi się osoby post). 

Czas upłynął mi pod znakiem dobrego jedzenia, spacerków i pysznej kawy. Naładowałam akumulatory! Odetchnęłam i czuję się o niebo lepiej^^

Przed wyjazdem kurier zrobił mi miłą niespodziankę i przyniósł paczkę z ostatnim zamówieniem z iherb. 


Zapraszam!

piątek, 16 czerwca 2017

Chipsy, kulki mocy, krakersy i inne - Wegańskie Słodycze! 01


Ile razy słyszałam "na weganizmie nie zjesz czekoladki, cukierka i ciasteczka"!? 

Kilkadziesiąt! Już przestałam liczyć^^ Odpadają chipsy, batoniki i ulubiona czekolada z orzechami! Na imprezie nie poczęstujesz się ciastem, nie skubniesz paluszka, nie sięgniesz po ptasie mleczko, a w Tłusty Czwartek nie zjesz pączka! 

Straszyli? Że może zrezygnuję? Poddam się? :) Oj nie tak szybko^^ 

Kocham słodycze! Zarówno czekolady, jak i słone przekąski. Pamiętam jak orzeszki i paluszki były nieodzownym elementem mojego wieczornego seansu filmowego. Może nie ma się czym chwalić, wiecie składy i takie tam, ale ja naprawdę lubię od czasu, do czasu coś przekąsić. I nie popadajmy w paranoję, nie zawsze musi być super zdrowo :)

Odkąd przeszłam na dietę wegańską nie narzekam na brak słodyczy w moim życiu. Wręcz przeciwnie. Pozwalam sobie na małe co nieco, bez wyrzutów sumienia i szybkiego kardio, zaraz po ostatnim kęsie "pustych kalorii". Wegańskich słodkości jest naprawdę dużo, tych konkretnie ukierunkowanych na dietę roślinną i tych przypadkowo wegańskich. Mają na ogół lepsze składy, a w smaku zupełnie nie różnią się od tych tradycyjnych. 

Tak popularne oreo, czy czekoladę z masłem orzechowym Wawel zna chyba każdy weganin^^ Są jednak jeszcze inne smakołyki o bardzo dobrym składzie i wyjątkowym smaku. Mam kilka takich propozycji, które zamierzam rozesłać w świat :) 

Wpadłam na pomysł publikowana podobnych postów z poleceniami słodkości i wegańskich przekąsek, tak aby każdy mógł cieszyć się ich smakiem :)

wtorek, 13 czerwca 2017

Serum z wit C! Mój stały element w pielęgnacji cery!


Niezależnie od pory roku jest obowiązkowe i niezastąpione!

Zastrzyk witaminy C jest dla mojej skóry prawdziwym wybawieniem^^ Bardzo szybko w widoczny sposób poprawia jej wygląd i strukturę. Pobudza do życia i przygotowuje na kolejny pełen wrażeń dzień^^

Serum z witaminą C jest bohaterem dzisiejszego wpisu :) Zdecydowanie zasługuje na swoje 5 minut bo potrafi dosłownie zdziałać cuda!


Na rynku możecie znaleźć wiele kosmetyków z wit. C. Krem, maska, tonik, peeling, serum... Ja stawiam na ten ostatni, z bardzo prostej przyczyny. To najmocniej skoncentrowany produkt, który w najszybszym czasie daje pierwsze rezultaty. 

piątek, 9 czerwca 2017

Niekosmetyczni ulubieńcy maja! 05/2017


Tym razem książki i jedzenie wygrywają ze wszystkim^^

A jak wiadomo smaczna przekąska i dobra lektura to idealny duet. W parku, na spacerze, wieczorem, w łóżku, na kanapie, o poranku, na balkonie, wśród kwiatów, na zielonej trawie, w słońcu i w czasie burzy... wszystko lepiej smakuje i staje się ciekawsze. Właśnie wiosną :)

Zapraszam na dobroci maja^^

wtorek, 6 czerwca 2017

Ulubieńcy kosmetyczni maja! 05/2017


Nie mogę uwierzyć... To JUŻ CZERWIEC?!

A gdzie mi uciekł maj?^^ Były spacery, delektowanie się kawą i książka czytana w parku, ale to mi nie wystarcza. Dzięki naszej "pięknej" zimie tej wiosny nie nacieszyłam oczu kwitnącymi drzewami, nie wdychałam wiosennego powietrza i jakoś umknął mi moment budzenia się do życia uśpionej przyrody. Przyznaję, może trochę przespałam maj, dlatego tym bardziej jestem głodna czerwca^^ Zamierzam łapać każdą chwilę i mocno ją trzymać.

Kocham czerwiec! To miesiąc pełen ciepła, kwiatów, czas moich urodzin, urodzin mojego męża i Dzień Ojca. Chcę jeść lody, iść na piknik, spacerować, leżeć na gorącej trawie i złapać pierwszą letnią opaleniznę^^ 

Taki będzie mój miesiąc. A jaki będzie Twój? Mace już wakacyjne plany? :) 
Moje już powoli się wizualizują^^

Przywitałam czerwiec dużą latte i domowymi kulkami mocy! W końcu to Dzień Dziecka :) Usiadłam z moim plannerem i wypisałam perełki, które oczarowały mnie w minionym miesiącu. Wspomniałam ważne momenty i rzeczy, które zasłużyły na słowa: Lubię cię!

Zapraszam na kosmetyczne podsumowanie maja!

wtorek, 30 maja 2017

Lekki krem rewitalizująco - nawilżający Clochee! Jak się sprawdził w pielęgnacji cery mieszanej? Moja opinia!


Znalezienie idealnego kremu do cery mieszanej, z dużą skłonnością do zmian trądzikowych to prawdziwe wyzwanie i test wytrzymałości dla skóry^^ przecież na czymś trzeba przetestować te tony "cudownych" emulsji i lotionów. 

Były droższe i tańsze, z wyższej i nieco niższej, drogeryjnej półki. Po drodze sporo wpadek, ale i zachwytów. 

Znalazło się też miejsce na lekki krem od Clochee, który z czystym sumieniem mogę zaliczyć do grupy tych oznaczonych wielkim plusem :) Spełnił moje oczekiwania, pomagał, a nie szkodził cerze. Po szczegóły zapraszam poniżej :)


 

piątek, 26 maja 2017

Zakupy na Iherb.pl!


Ta strona to prawdziwa kopalnia perełek! Naturalne kosmetyki, dobre suplementy, czy pyszne jedzenie, a to w naprawdę rozsądnej cenie (w porównaniu do podobnej wielkości produktów na polskim rynku). Zakupy w tym sklepie robię statystycznie raz w miesiącu^^

I  tym razem uzbierało się trochę rozmaitości. 

Zapraszam do oglądania.

wtorek, 23 maja 2017

Naturalne zakupy! Ministerstwo Dobrego Mydła!

Absolutnie doskonała, aromatyczna, naturalna i piękna przesyłka!

Jestem zachwycona! Ministerstwo Dobrego Mydła robi robotę :) Ta rodzinna manufaktura mydlarska zdecydowanie przyciąga klienta. Nie sposób zrobić jednego zamówienia i tam nie wrócić. 

Produkty obłędnie pachną, zawierają w 100% naturalne, ekologiczne składniki poddawane wszelkim wymaganym badaniom mikrobiologicznym. 

Asortyment marki może przyprawić o zawrót głowy^^ Wybór mydeł, kuli do kąpieli, olejków, maseł i peelingów jest naprawdę ogromny. 
Po dłuższym przeanalizowaniu obecnych potrzeb zamówiłam kilka niezbędników :) Przesyłka dotarła w ciągu 2 dni, cała i nienaruszona. Pięknie zapakowana! Panie dbają o każdy szczegół.

A więc co kryje pudełeczko?

piątek, 19 maja 2017

Buddha bowl - miska kulinarnego szczęścia!


Z pewnością nie raz spotkaliście się z powyższym wyrażeniem^^

Słysząc Buddha bowl widzę.... drewnianą miskę wypełnioną po brzegi samymi dobrociami. Koniecznie wegańskimi :) Ryż, pieczone ziemniaki, warzywa, sałata, hummus, awokado... Pełnowartościowy, zbilansowany, kolorowy i pyszny posiłek. O to właśnie chodzi w Buddha bowl! Brzuch ma być usatysfakcjonowany, a my szczęśliwi. 

Mix sałat, makaron z grochu, awokado, spaghetti z buraka, pestki, przyprawy.

wtorek, 16 maja 2017

Naturalny, wegański makijaż - KOREKTORY, czyli co polecam + recenzja Korektora Mineralnego Clare Blanc!


Znalezienie dobrze kryjącego, naturalnie wyglądającego, z dobrym składem, dodatkowo nie zapychającego podkładu graniczy z cudem! Znacie to? 

Może i dobrze wygląda, ale nic, a nic nie kryje. Przykrywa wszystko jednocześnie tworząc maskę niczym z dobrego spektaklu teatralnego. Matuje idealnie podkreślając każdą suchą skórkę. Daje naturalny blask? Hmm... ta tłusta powłoczka to niby blask? O dobrze znanym "ciastku" na twarzy nie wspomnę. To tylko kilka "walorów" tej naturalniejszej kolorówki^^ Żeby nie było tak miło, z korektorem jest podobnie, a nawet jeszcze gorzej :)

Odnalezienie tego jednego jedynego w gąszczu internetowych propozycji to prawdziwe wyzwanie^^ 

Przebrnęłam przez kilkanaście egzemplarzy... i nawet przez głowę mi nie przeszło, żeby zrezygnować. Wegańska, naturalna kolorówka fascynuje mnie od bardzo dawna :) Zdecydowanie warto się wysilić. 

Naturalny skład, brak testów na zwierzętach, roślinne wyciągi, owocowe pigmenty, ekologiczne składniki, małe rodzinne firmy, etyka, moralność. To wszystko wciąga :)

piątek, 12 maja 2017

Niekosmetyczni ulubieńcy kwietnia! 4/2017


Czy miniony miesiąc mogę zaliczyć do tych udanych? Był pełen miłych, wartych zapamiętania chwil? A może jak najszybciej chcę zapomnieć o kwietniu....


Nie, nie, nie^^ Zdecydowanie był to jeden z lepszych miesięcy. Chętnie wracam myślami do tamtych momentów, smaków, zapachów i dźwięków...

Zapraszam na niekosmetyczne perełki kwietnia. 

wtorek, 9 maja 2017

Ulubieńcy kosmetyczni kwietnia! 4/2017


Kochani jak tam sytuacja pogodowa?^^ szaro, buro i ponuro, czy może jakimś cudem słonecznie i... wiosennie?^^ Ojj, już nie pamiętam kiedy narzekałam na aurę za oknem. 

Teraz jednak nie daje rady. Chyba pokonała mnie moja wewnętrzna maruda :) ostatnio dość mocno doskwiera mi brak słońca, wieczny deszcz i ciemne chmury. Staram się o uśmiech i dbam o małe przyjemności. 

Gorąca kawa przed pracą, ciepła owsianka z czekoladą na śniadanie i chwila z książką na kanapie potrafią zdziałać cuda. Wierzcie mi :)

A jak to wygląda u Was? Pogoda ma wpływ na Wasze humory, czy całkiem przeciwnie, nie ma znaczenia?

Jeżeli tak jak ja szukacie "czasoumilaczy" przychodzę do Was z nowym postem :) 
Zaparzcie herbatkę i zapraszam na kosmetycznych ulubieńców kwietnia.

piątek, 5 maja 2017

Wegańskie Trójmiasto! - gdzie smacznie zjeść?


Cześć Wszystkim!

Majówka, majówka i po majówce... mam nadzieję, że naładowaliście baterie i tryskacie energią^^ tym bardziej, że już weekend :)  

Tym razem całkiem fajnie się to ułożyło, nie sądzicie? :) 

Jestem wdzięczna za ten wolny czas! Polskie morze mnie zachwyciło. Byłam w tej grupie szczęśliwców, którzy mogli cieszyć się piękną pogodą (mam nadzieję, że ta duchowa Was nie opuszczała, gdy za oknem... jesień). Trójmiasto przywitało nas słońcem i dość wysoką temperaturą. 

Były poranne biegi brzegiem morza, dużo czytania, dłuższe chwile przy kawie, rozmowy, zwiedzanie i oczywiście wegańskie jedzonko!

I tu zatrzymajmy się na dłużej^^ jestem pod wrażeniem propozycji kuchni roślinnej w Trójmieście. 

Jeżeli tylko będziecie w Gdańsku, Gdyni lub w Sopocie koniecznie zajrzyjcie do tych miejscówek. Nie pożałujecie!

piątek, 21 kwietnia 2017

Projekt DENKO - pielęgnacja cery! 2/2017


Tym razem trochę zużytej pielęgnacji^^

Puste opakowania w krótkich recenzjach. 

Oczyszczanie, złuszczanie, nawilżanie... może coś wpadnie Wam w oko :)

Zapraszam.


wtorek, 18 kwietnia 2017

Regulujący podkład Clare Blanc - recenzja!


WIEM, CZEGO CHCĘ. LUBIĘ SIEBIE.
NIE BOJĘ SIĘ ZMIAN. ŻYJĘ BLISKO NATURY.
KOCHAM WOLNOŚĆ.
POPEŁNIAM BŁĘDY I TRUDNO, ALE CZASEM TRZEBA ZBŁĄDZIĆ,
BY ZNALEŹĆ WŁAŚCIWĄ DROGĘ.
NAZYWAM TO ZBIERANIEM CENNYCH DOŚWIADCZEŃ.
WIEM, JAK ZADBAĆ O SIEBIE. WIEM, JAK ZADBAĆ O CIEBIE.
CLARÉ BLANC.

Brzmi obiecująco? :)


wtorek, 11 kwietnia 2017

Wegańska Wielkanoc!


Zweganizowane Boże Narodzenie? Jasne! To teraz czas na Wielkanoc^^

Kiełbasa w koszyczku... sojowa! Jajko? Czemu nie? Wegańskie też istnieje :) Do tego kawałek świeżo upieczonego chlebka, trochę soli, chrzanu i wegański koszyczek gotowy! :)


A co serwuje kuchnia? Co takiego znajdzie się na moim świątecznym stole?

W tym roku odchodzę nieco od tradycyjnego polskiego menu^^

Sami zobaczcie. Może znajdziecie coś dla siebie.

 

piątek, 7 kwietnia 2017

Ulubieńcy niekosmetyczni marca! 3/2017


Witam Kochani! :) 

Czas na kilka niekosmetycznych perełek minionego miesiąca^^ 

Marzec był dość łaskawy i przyniósł wiele wspaniałych momentów :) Dobre jedzonko, fajne filmy, muzyka, trochę zdrowia no i czas dla siebie :)


Zapraszam!

1. Wiem, że dla wielu z Was (być może dla Wszystkich^^) blog ervegan jest skarbnicą zdrowych, wegańskich, smacznych i prostych potraw. Sama od czasu do czasu tam zaglądałam, ale to właśnie w marcu przepisy Eryka mnie oczarowały^^ Absolutnie genialna strona! Przepisy są proste, składniki łatwo dostępne, a smak... musicie spróbować. Ja polecam pyszny, mega prosty w wykonaniu chlebek bananowykokosowe ciasteczka jaglaneburgery z cukinii

wtorek, 4 kwietnia 2017

Ulubieńcy kosmetyczni marca! 3/2017


Wiosna w pełni^^ miniony weekend rozpieścił Nas na całego! Słońce, wysokie temperatury, dłuższe dni... 

Podczas porannych treningów biegowych mogę podziwiać zielony park pełen kwitnących drzew, wygrzewające się na słońcu kaczki, spacerujące psiaki, biegaczy, rowerzystów, śpiewające ptaki... ahh, aż chce się żyć! Nie żeby się nie chciało jesienią, czy zimą, ale teraz tak jakby bardziej? Weselej? :)

Dajcie znać czy Wam też?^^

I koniecznie piszcie czy udało się Wam upolować jakąś kosmetyczną perełkę w minionym miesiącu. Macie coś godnego polecenia? 

U mnie to 4 super produkty!

piątek, 31 marca 2017

Podstawa w mojej pielęgnacji - recenzja Żelu Aloesowego All Terrain!


Są takie produkty, bez których nie wyobrażamy sobie codziennej toalety, czy makijażu.

Ulubiony podkład, korektor, krem do twarzy, a może serum pod oczy. Sprawdzone, przetestowane, godne polecenia... Taki właśnie jest... żel aloesowy All Terrain. 

Nie rozstaję się z nim już od prawie 2 lat. Nie może zabraknąć go w codziennej pielęgnacji twarzy, ale także na ewentualne zadrapania lub podrażnione miejsca. To prawdziwy cudotwórca^^ Powszechnie wiadomo, że aloes ma zbawienne właściwości nie tylko na skórę, ale także na cały organizm. Zawiera cenne minerały i witaminy, odkwasza organizm, oczyszcza go, poprawia trawienie i przyspiesza metabolizm.

Preparaty z aloesem sprawdzą się w przypadku każdego typu skóry. Warto jednak czytać składy kosmetyków i wybierać te jak najbardziej naturalne, bez zbędnych wypełniaczy i parabenów.


Z czystym sumieniem mogę polecić Wam właśnie All Terrain!^^


piątek, 24 marca 2017

Suplementy jakie obecnie przyjmuję!



Chcąc wspomóc organizm, który codziennie dzielnie walczy o utrzymanie dobrego stanu zdrowia zaczęłam przyjmować odpowiednie witaminy, zioła i inne suplementy. Te obowiązkowe i takie, które po dokładnym zagłębieniu się w sprawę mają wspomagać pracę jelit, poprawiać stan skóry, włosów i paznokci. 


A czy Wy przyjmujecie jakieś suplementy? Widzicie rezultaty, czy wprost przeciwnie?^^ 



wtorek, 21 marca 2017

Terapia MORA, czyli jak za pomocą drgań elektromagnetycznych pozbyć się choroby?


Ok, pewnie po przeczytaniu tytułu pomyślicie "bzdura", "kolejni cudowni uzdrowiciele", a może "magia"? :) 

Podpowiadam jednak... nie bądźcie sceptyczni^^ podobnie jak ja na początku. Żałuję, bo po dokładnym zapoznaniu się z faktami zmieniłam zdanie^^ 

Dzisiaj przybliżę Wam kilka informacji o leczeniu z zakresu paramedycyny! Całkowicie bezpiecznym i skutecznym!  

Zapraszam do lektury.


piątek, 17 marca 2017

Projekt DENKO! 1/2017


To już najwyższy czas na kolejną partię pustych opakowań. Trochę się ich nazbierało^^

Zaparzcie duży kubek herbatki i zapraszam. Zacznijmy od początku... :)


wtorek, 14 marca 2017

Hydrokolonoterapia, czyli jak poprawić ogólny stan zdrowia!?


Wzdęcia, zaparcia, ciągły ból brzucha, dyskomfort po posiłku, złe samopoczucie, grzyby, pasożyty, niedobory, trądzik...? 

Jeżeli którykolwiek z tych problemów jest Ci bliski, może warto zainteresować się hydrokolonoterapią!?



piątek, 10 marca 2017

Ulubieńcy niekosmetyczni lutego! 2/2017


Mamy piątek! Weekend! Zamierzam przywitać go poranną jogą, domową kawą z kokosową pianką, jaglanym ciasteczkiem prosto z piekarnika i ciekawą lekturą. O tak. Taki mam plan :) 

A Wy? Jakie aktywności planujecie na te 2 dni? Odpoczywacie, pracujecie, a może trenujecie? ^^ Piszcie. Chętnie poczytam, może się zainspiruję.
 A teraz zapraszam na niekosmetyczne perełki lutego :)

wtorek, 7 marca 2017

Ulubieńcy kosmetyczni lutego! 2/2017


Czy też czujecie już wiosnę? :) 

Ja zdecydowanie tak. Weekend był pewnego rodzaju wstępem i zapowiedzią piękniejszych dni... nawet teraz, kiedy pogoda trochę nas zawodzi mam nadzieję^^ Nadchodzi cudowna pora roku! I tak jakby chce się więcej, buzia sama się uśmiecha, wstajemy mniej boleśnie, kawa o poranku to prawdziwa poezja, a pierwsze promienie słońca to najlepszy prezent...

Kupuję świeże kwiaty, piję owocową herbatę, otwieram okno, ubieram trampki, idę na pierwszy wiosenny spacer, słyszę śpiew ptaków^^

Ten moment, kiedy zmienia się pora roku - uwielbiam.

Kończę zimowy miesiąc kosmetycznym podsumowaniem. Ulubieńcy lutego.

Zapraszam :)

piątek, 3 marca 2017

Mini haul - nowości pielęgnacyjne!


Ostatnio do mojej łazienki przybyło kilka nowych pielęgnacyjnych perełek. 

Zaczynam testowanie. Mam nadzieję, że za jakich czas będę mogła podzielić się z Wami samymi pozytywnymi wrażeniami^^ 


wtorek, 28 lutego 2017

Aktualna pielęgnacja włosów!


Cześć Wszystkim! Jakiś czas temu skusiłam się (ponownie^^) na rozjaśnienie końcówek i podcięcie włosów. Wyszło genialnie! Skromnie mówiąc^^ Jestem pod wrażeniem zdolności mojego fryzjera. Ma talent, tyle mogę napisać. Wyszło bardzo naturalnie, lekko i delikatnie. Włosy pomimo farbowania są lśniące, miękkie, zadbane. 

Jedno to profesjonalizm stylisty, drugie codzienna pielęgnacyjna rutyna. 
Dzisiaj chcę przedstawić Wam swoją :) Wegańską, naturalną, minimalistyczną... Zapraszam :)

wtorek, 14 lutego 2017

Ulubieńcy niekosmetyczni stycznia! 1/2017


Miniony miesiąc upłynął mi pod znakiem ciepłych kapci, szlafroku i kubka gorącej kawy z kokosową pianką, wszystko w domowym zaciszu ♥

I tak, celebruję zimę, ale szczerze...wypatruję już wiosny^^ Pierwsze kwiaty, zielone drzewa, powiew ciepłego wiatru... czujecie to, prawda? :)

A więc czekam! Nie marudzę. Co to, to NIE! Nie chcę powtarzać znanego "byle do wiosny". Każdy dzień, tydzień, miesiąc przynoszą pozytywne, warte zapamiętania chwile. Styczeń też taki był :)

Zapraszam :)

piątek, 10 lutego 2017

Ulubieńcy kosmetyczni stycznia! 1/2017


Styczeń za Nami :) Czas na kilka perełek...

Wspominałam już, że iherb to ostatnio moje małe uzależnienie. Absolutnie kocham ten sklep! 

Ogromny wybór naturalnych, organicznych kosmetyków i dobrej jakości suplementów. Prawdziwy raj^^ Polecam! Zerknijcie na ofertę, a na 100% znajdziecie coś dla siebie!


Moja nowa miłość to kokosowa odżywka do włosów Desert Essence! Pachnie obłędnie!! Oprócz kokosa wyczuwam też nutę banana. Czy może być coś lepszego? :) Odżywka pięknie nawilża włosy, wygładza je, dyscyplinuje, pozostawia cudowny zapach, który utrzymuje się do kolejnego użycia. Kosmetyk jest naturalny, wegański. klik

wtorek, 7 lutego 2017

Nowości w pielęgnacji!


Od dłuższego czasu stawiam na minimalizm i racjonalne zakupy. Już nie rzucam się na każdy kosmetyk, tylko dlatego, że producent zapewnia "Piękną skórę, bez skazy w ciągu 2 dni!"^^  Zaczęłam bacznie obserwować swoją cerę, zmieniać dietę (o tym już niedługo), robić notatki, od dawna analizuję składy i dobieram je do potrzeb swojej skóry. Przestałam oglądać reklamy, kręcić się wśród półek w drogerii. Idę po określony produkt, a jeżeli coś mnie zainteresuje i spełnia moje kryteria studiuję skład w domu z pozycji "na kanapie" :) 

Coraz częściej wybieram kosmetyki niedostępne w Polsce. Te, które mają odpowiednie składniki aktywne, naturalny skład i zbierają pozytywne opinie wśród osób z podobną cerą do mojej (mieszana, ze skłonnością do niespodzianek). 

Inspiruję się kilkoma osobami z YouTubowego świata :) Wszystko z głową...

Ostatnio wykończyłam kilka pielęgnacyjnych niezbędników. Przyszła pora  na zakupy :) Dlatego dzisiaj dzielę się z Wami nowościami w mojej kosmetyczki. 

Mam nadzieję, że coś Was zaciekawi :) a u mnie się sprawdzi^^

Zapraszam!

wtorek, 24 stycznia 2017

Ulubieńcy 2016 roku!


Lepiej późno niż wcale... :)

Zebrałam dla Was wszystkie ulubione kosmetyki minionego roku, perełki, bez których nie wyobrażam sobie swojej pielęgnacji, czy makijażu. Gdyby ktoś z jakiegoś powodu wycofał je ze sprzedaży byłoby mi bardzo ciężko znaleźć ich godne zamienniki^^

Mam nadzieję, że produkty Was zaciekawią i znajdziecie coś dla siebie :)

Koniecznie podzielcie się swoimi TOP kosmetykami 2016 roku :)



 Zapraszam do lektury^^

wtorek, 10 stycznia 2017

Ulubieńcy niekosmetyczni grudnia! 12/2016


Przyznaję, że ostatni miesiąc minionego roku należał do Świąt... :)

Vlogmas, bożonarodzeniowa playlista, herbatki, jedzenie...

Zapraszam na krótkie podsumowanie grudnia! Fajne rzeczy, miejsca, przysmaki^^



1. Moja ulubiona zimowa herbatka to niezaprzeczalnie aromatyczna, lekko ostra, a równocześnie słodka Christmas Tea Yogi. Doskonała kompozycja z dodatkiem cynamonu, kardamonu, wanilii i olejku pomarańczowego. Ta mieszanka ziół i przypraw szybko wprowadziła mnie w magiczny klimat Świąt, a szczególnie dobrze smakowała wieczorem, pod kocykiem w blasku choinki. Polecam! To nie będzie kolejna pomarańczowo-cynamonowa herbatka, jakich wiele... ten smak Was oczaruje :)

piątek, 6 stycznia 2017

Ulubieńcy kosmetyczni grudnia! 12/2016



Powtórzę i powiem jak większość narodu... "Święta, święta i po świętach!" I kiedy to zleciało?!


Jestem zdumiona jak szybko minął mi ten ostatni miesiąc 2016 roku. Przygotowania do Świąt, szybka pobudka po krótkiej przerwie w pracy, przywitanie Nowego Roku... kocham ten okres, te magiczne momenty, ten pierwszy zimowy miesiąc. I nawet brak śniegu mi nie przeszkadzał... (za to teraz mamy go pod dostatkiem^^),

Zaliczam tegoroczne Święta do bardzo udanych :) Odpoczywałam, rozawiałam, jadłam^^. Nabrałam dystansu do pewnych spraw, uspokoiłam się, zatrzymałam, doceniłam, zgromadziłam zapasy motywacji na 2017 rok :) Mam nadzieję, że będzie wyjątkowy, pełen pięknych dni, spełnionych marzeń, zrealizowanych planów.... jedyny w swoim rodzaju, NASZ!


Przywitałam Nowy Rok z otwartymi ramionami i wdzięcznością za kolejne 12 miesięcy, w czasie których mam okazję działać, zmieniać siebie i swoje otoczenie, dokonywać wyborów i realizować pomysły. 

I jak nie jestem zwolenniczką postanowień noworocznych, tak w tym Nowym Roku 2017 postanowiłam spisać swoje cele (tak, tak, specjalnie nie nazwałam ich postanowieniami^^). Już niedługo się nimi z Wami podzielę.


A teraz już czas kosmetycznie zakończyć 2016 rok, a więc ulubieńcy :)