wtorek, 7 sierpnia 2018

Iherb! Jakie kosmetyki polecam? #2


To już drugi post na temat tej strony, której asortyment powoduje prawdziwy zawrót głowy^^


W ostatnim czasie poznałam kilka nowych, naturalnych, wegańskich kosmetyków, które zdecydowanie trzeba polecić! Idealnie wpisywały i nadal wpisują się w potrzeby mojej cery, służą jej, mają super składy, są ekologiczne i porównywalnie tańsze do tych oferowanych na naszym rynku.


Na początku jednak czuję się zobowiązana wyjaśnić moją dłuższą nieobecność... Ostatnie tygodnie ciąży są dla mnie odrobinę wymagające. Obecne upały mnie wykańczają, najchętniej spędziłabym całe dnie leżąc i jedząc lody. Co też robię^^ Mam trudności ze schylaniem się, dlatego też robienie zdjęć, przygotowania do nich i późniejsze sprzątanie na tę chwilę odpadają. Mam w zanadrzu kilka tematów i zaczętych wątków, z czego ogromnie się cieszę bo teraz mogę "wyciągnąć je z rękawa" :) Mam nadzieję, że po porodzie moja codzienność nabierze dobrze znanego mi rytmu, a ja będąc bardziej mobilna wrócę do zdjęć^^ 

Jak wiadomo rzeczywistość z maluszkiem rządzi się swoimi prawami^^ i to ON będzie układał plan dnia, ale mam ogromną nadzieję, że jednak da mamie odrobinę luzu :)


Dajcie koniecznie znać jak znosicie tegoroczne upały? Co daje Wam odrobinę wytchnienia?^^ 

Ja nie rozstaję się z arbuzami prosto z lodówki, domowymi lodami, lodowatą wodą z owocami, którą przygotowuję zaraz po wstaniu z łóżka i moim najlepszym przyjacielem - wiatrakiem :)


A teraz zapraszam na przegląd fajnych kosmetyków z Iherb.



1. Różana pianka do mycia twarzy Andalou klik


To ostatnio mój ulubiony kosmetyk do oczyszczania twarzy. Pianka Andalou jest bardzo delikatna, a jednocześnie skuteczna. Dokładnie pozbywa się resztek makijażu, kurzu i potu, nie podrażnia skóry, nie wysusza jej. Pozostawia miękką, gładką, czystą skórę. Pięknie pachnie różami i jest bardzo wydajna.

2. Żel do mycia twarzy Acure klik



Pewnie już dobrze znacie ten produkt, ale nie mogłam o nim nie wspomnieć. Cytrusowy żel, który w czasie obecnych upałów staje się wybawieniem :) Orzeźwia, super odświeża skórę, dobrze myje, delikatnie rozjaśnia skórę, delikatnie ją napina. Lubię po niego sięgać podczas porannej pielęgnacji.

3. Woda różana Heritage Store klik



Codziennie spryskuję nią twarz, bez względu na to czy mam makijaż, czy nie. Przynosi natychmiastową ulgę, odświeża, łagodzi podrażnienia, zmniejsza zaczerwienienia.

4. Tonik Thayers klik



Ten tonik możecie dostać w wielu wersjach, z lawendą, z oczarem, aloesem, różaną lub tradycyjną. Nie zawiera alkoholu i ma w 100% naturalny skład. Wielka butla wystarcza na bardzo długo. Tonik zawsze wklepuję palcami, co według mnie daje lepsze efekty. Cera jest miękka, gładka, czysta, napięta, nawilżona, a koloryt jest wyrównany. Nie zapominajcie o tonikach! Ja stosuję je nagminnie :)

5. Żel aloesowy Mill Creek klik



Nie mogło zabraknąć żelu aloesowego, mojego must have! Do twarzy, do ciała, na włosy, do maseczek. 

6. Organiczny olejek tamanu Aura Cacia kilk



Muszę podkreślić słowo organiczny, gdyż w moim odczuciu to właśnie od jego pochodzenia zależy jak będzie działał. Przetestowałam wiele olejków tamanu i za każdym razem efekt był ten sam. Na zadrapania i inne ranki super, na krostki apogeum! Nie działał, albo wyrządzał mojej skórze ogromną krzywdę. Aż do teraz! Po odkryciu olejku Aura Cacia jestem zachwycona jego działaniem. Szybko radzi sobie z niespodziankami na skórze, łagodzi stany zapalne, zmniejsza zaczerwienienie, rozjaśnia przebarwienia, nawilża i nie zapycha. Olejek trzymam w lodówce. Buteleczka posiada wygodną pompkę, przez co nie marnuję kosmetyku i dozuję idealną porcję na raz.

7. Różany krem do twarzy na dzień Andalou klik



Bardzo lekki krem, który wchłania się natychmiastowo. Pozostawia super nawilżoną, gładką skórę, bez efektu błyszczenia. Idealny na lato i pod makijaż.

8. Krem z filtrem mineralnym SPF30 Andalou klik



Bardzo polubiłam ten krem! Nie bieli, nie obciąża skóry, nie zapycha jej, szybko się wchłania i nawilża. Świetnie sprawdził się pod makijaż. Skóra bardzo go polubiła. Nie było nowych wyprysków, mam nawet wrażenie, że stosowany codziennie przyczynił się do poprawy kondycji cery. Wiem, że ciężko znaleźć dobry filtr mineralny, a tu proszę, udało się :) 

9. Gąbeczki konjac klik



A co do mycia buzi? Moje ulubione gąbeczki, z którymi się nie rozstaję. Codziennie wieczorem wykonuję delikatny masaż z dodatkiem mydełka lub pianki do twarzy. Skóra jest bardzo gładka, miękka, o wyrównanym kolorycie. Przy regularnym stosowaniu zauważyłam brak suchych skórek, widocznie zmniejszoną ilość zaskórników i lepsze napięcie skóry.


Znacie może któryś z tych kosmetyków? Robicie zakupy na iherb?

Dajcie koniecznie znać :)

Pozdrawiam. 

1 komentarz:

  1. szczerze to nie słyszałam o tych kosmetykach. skusiłam się teraz na koreańskie kosmetyki póki co testuje krem do twarzy sesamis i powiem że całkiem całkiem daje rade.

    OdpowiedzUsuń