piątek, 29 kwietnia 2016

Ulubione DODATKI do koktajli!


Nie masz pomysłu na zdrowe, słodkie i sycące II śniadanie? Przygotuj KOKTAJL :)

Z pewnością dla większości będzie to "szybsza i prostsza" opcja zjedzenia odpowiedniej ilości owoców i warzyw. Dla dzieci kolorowy mus to atrakcyjniejsza opcja, niż nudne jabłko i banan^^ Do każdej "bazy" możesz przemycić coś EKSTRA :) Tzw. superfoods dodane w odpowiednich proporcjach nie będą wyczuwalne, a ogólna wartość posiłku znacznie wzrośnie :) 

Osobiście uwielbiam owoce! Mogłabym zajadać się nimi przez cały dzień :) Miska truskawek, świeży ananas to najlepsza przekąska^^ Słodkie owoce rządzą także w moich koktajlach, gdzie podstawą zawsze są banany :) + woda, mleko roślinne (najlepiej ryżowe lub migdałowe), czasami także sok jabłkowy lub pomarańczowy. A dodatki to...


wtorek, 26 kwietnia 2016

Trudny MINIMALIZM - z czego nie umiem zrezygnować?


Filozofia? Sposób życia? Zmiana? Ciekawa idea? Czym dla Ciebie jest minimalizm?

Odpowiedzi może być sporo, bo przecież ile ludzi tyle pomysłów^^ 

Sztywna definicja, do której z góry trzeba się dopasować zupełnie mi nie odpowiada. Ograniczenie rzeczy do 100 sztuk, posiadanie 2 kubków, noszenie 1 bluzy i wyrzucanie zbędnych bibelotów (które w sumie Ci się podobają).... brzmi fajnie? co o tym myślisz? Ja jestem na NIE. To tak, jakby ktoś stał nade mną i groził mi palcem, powtarzając "To możesz, a Tego Ci nie wolno!". Brrrr!! Zupełnie nie odnajduję tutaj przyjemności, szczęścia i radości życia.

Zewsząd słyszymy o minimalizmie. Blogi, książki, publikacje, wywiady, programy telewizyjne, poradniki. Jest w czym wybierać :) Z czystym sumieniem można powiedzieć, że przeżywa swój triumf^^ osiągnął ogromny sukces, szczególnie teraz, w tak konsumpcyjnym  świecie, stale nastawionym na pieniądze i posiadanie. 

Minimalizm nie narzuca reguł i surowych zasad! Robią to ludzie. Każdy człowiek interpretuje MINIMUM w obrębie własnych wizji, potrzeb i celów. Nie widzę sensu narzucania swoich priorytetów reszcie społeczeństwa i nadawania im wzniosłych nazw "Reguły, które musisz znać!" "10 zasad nowego stylu życia!".

Jestem ogromną fanką minimalizmu w każdym aspekcie mojego życia. Zawsze byłam... I zdecydowanie będę... na moich zasadach. Sądzę, że usłyszenie wewnętrznego głosu i poznanie samego siebie jest kluczem do idealnego życia. Takiego, które będzie wyłącznie Twoje, ze wszystkimi potrzebami i zachciankami. Odcięcie się od tego co zewnętrzne i sztuczne musi być Twoim wolnym wyborem, a nie jednym z odhaczonych punktów na liście. 

Cieszę się minimalizmem! :) Niczego nie analizuję! Nie ograniczam się i wybieram to co dla mnie dobre i co sprawia mi radość.

Śmiało rezygnuję z kolejnych kosmetyków, 10 pary butów, czy "relaksującej" wycieczki po centrum handlowym, ale nie potrafię i nie zamierzam zrezygnować z....

piątek, 22 kwietnia 2016

Ulubiona kombinacja - SAŁATKA IDEALNA!


Posiłek wieloskładnikowy, zawierający max. witamin i minerałów, bogactwo smaków, zapachów i kolorów? Oczywiście niezawodna SAŁATKA^^ 

Najczęściej stanowi dodatek do obiadu lub zdrową, pełnowartościową przekąskę... a gdyby tak była alternatywą dla posiłku :) Absolutnie nie w wersji "dla wróbelka", tylko w pełni sycącego miksu XXL :)


Właśnie taka jest moja ULUBIONA wersja połączenia warzyw i ziół w jednej miseczce :) Od ok. miesiąca stanowi kluczowy element mojej diety^^ jem, jem i jem i nadal smakuje tak samo - fenomenalnie :)



Koniecznie wypróbujcie tej sałatkowej kombinacji. Nie pożałujecie :)


Składniki:

- kasza gryczana niepalona (1 torebka)
- mix dowolnych sałat (rukola, roszponka, sałata masłowa)
- świeży szpinak
- jarmuż
- 5-6 pomidorków koktajlowych
- 1/2 małego selera naciowego
- mała cukinia
- szczypiorek
- 4 łyżki kukurydzy
- 4 łyżki groszku
- 4 pomidory suszone
- zioła prowansalskie, oregano
- 3-4 łyżki oleju lnianego (tłoczony na zimno)
- pestki dyni


Gotujemy kaszę gryczaną wg instrukcji na opakowaniu. W miseczce mieszamy sałatę, szpinak, jarmuż, pokrojone pomidorki, seler, cukinię, pomidory suszone, posiekany szczypiorek, kukurydzę i groszek. Ugotowaną i ostudzoną kaszę przekładamy do pozostałych składników. W osobnej miseczce mieszamy olej lniany z ziołami. Sos przelewamy do sałatki, a następnie łączymy z warzywami i kaszą. Sałatkę podajemy z pestkami dyni.

Smacznego :)

wtorek, 19 kwietnia 2016

Puste opakowania, czyli co ostatnio zjadłam? Projekt DENKO 2/2016


Trochę herbat, makaronów i bakalii... Przed Wami kolejne zachowane przeze mnie śmieci^^ :) 

Przykład tego co najczęściej zjadam i wypijam :) Staram się pamiętać i nie wyrzucać opróżnionych torebek i pudełek, ale z tym bywa różnie^^  codziennie łapię się na tym, że jakiś papierek ląduje w koszu. 

Zbieram jak najwięcej dowodów :) ale, jak zawsze projekt DENKO to tylko przykład tego co akurat znalazło się w mojej diecie. Taki telegraficzny skrót....



piątek, 15 kwietnia 2016

PORANNA I WIECZORNA pielęgnacja twarzy!


Nadal jest naturalnie, minimalistycznie i wegańsko... Najprostsze rozwiązania okazały się najlepsze! Widocznie moja cera potrzebuje "czystych" kosmetyków, gdyż na te z dodatkiem silniejszych substancji reagowała podrażnieniem, swędzeniem i zaskórnikami.

Tak jak chętnie kupuję i testuję naturalne nowości do pielęgnacji ciała, tak te do twarzy budzą mój lęk^^ bardzo ostrożnie dobieram produkty i sceptycznie podchodzę do nieznanych składników. Mam swoje perełki, które nigdy mnie nie zawiodły :) Wypadłam z błędnego koła ciągłego złuszczania i wysuszania. Teraz widzę natychmiastowy wpływ naturalnych kosmetyków, które odżywiają i nawilżają spragnioną skórę.

Niestety nie mogę powiedzieć, że jest idealna. Nadal miewam wysypy (staram się namierzyć przyczynę wroga^^), pozostały przebarwienia i inne niespodzianki, ale przyznaję, że problemy z przeszłości znacznie ucichły. Pomimo niedoskonałości (A kto jest doskonały?^^) cera jest pełna blasku, ma ładniejszy koloryt, jest miękka i sprężysta.

Kosmetyki są uzupełnieniem mojej diety, suplementacji i stylu życia.


Jeżeli Ktoś jest zainteresowany naturalną, bardzo prostą pielęgnacją najprawdopodobniej ten post mu się spodoba :)




wtorek, 12 kwietnia 2016

Zioła oczyszczające organizm! Naturalna broń w walce z trądzikiem!


Może się narażę i zostanę wyśmiana^^ ale moim zdaniem trądzik to nie choroba skóry! 

Organizm to jedna wielka maszyna, złożona z mniejszych i większych elementów połączonych ze sobą siateczką żyłek i  rurek.  Kiedy jeden narząd zaczyna szwankować cierpi drugi, trzeci, a w konsekwencji zostaje zaburzona praca całości. Miejscowe zaleczanie problemu nigdy do mnie nie przemawiało. Każdy dyskomfort ze strony organizmu analizuję szerzej, niż tylko w obrębie miejsca bólu. 

I może większość osób myśli tak samo. Ból brzucha, głowy, ogólne osłabienie - szukamy przyczyn i zaczynamy je naprawiać. A co w przypadku trądziku? Mam wrażenie, że właśnie go zaleczamy! I do pewnego czasu robiłam tak samo. Kremy, toniki, tabletki... było tego sporo! I pewnie nie zdziwi Was fakt, że nic nie pomagało. Właśnie dlatego, że trądzik to zewnętrzny objaw, wewnętrznych dolegliwości Twojego organizmu! Skóra to największy organ ciała człowieka, który jest idealnym lustrem stanu zdrowia. 


Teraz wiem, że aby wyleczyć trądzik trzeba wyleczyć cały organizm.

Oczywiście nie przestanę stosować kosmetyków do pielęgnacji twarzy^^ jestem kobietą, która lubi kremowanie, maseczkowanie i tonizowanie :) są to jednak tylko przyjemne rytuały, stanowiące dodatek w utrzymaniu nawilżenia i odżywienia skóry. Przestałam wariować na punkcie każdej nowości "eko, bio, wege", która w cudowny sposób zetrze stany zapalne z mojej skóry :) Moja obecna pielęgnacja jest bardzo prosta, stawiam na czyste, naturalne produkty i oleje. Myślę, że to w zupełności wystarcza^^ Każda substancja nakładana na skórę wnika przez pory w głąb i może zaburzać pracę organizmu. Przed zakupem jakichkolwiek  kosmetyków przeanalizujcie ich skład, abyście później nie musieli zużywać nowego żelu do mycia toalety :)

Nie zważajcie na cenne rady innych ludzi, którzy pragną Wam "pomóc"^^ Trądziku nie wyleczy krem, szorowanie buzi 4 x dziennie, oblewanie skóry alkoholem i branie hormonów. Oczywiście stan cery może się poprawić, ale tylko miejscowo i na chwilę, ponieważ został zaleczony.

piątek, 8 kwietnia 2016

FOOD BOOK wegański #6


Kolorowe posiłki. Dużo owoców i warzyw. Roślinnie, wegańsko i zdrowo :) Od kiedy radykalnie zmieniłam sposób odżywiania, moja dieta absolutnie nie jest nudna^^ Nie brakuje mi pomysłów na nowe łączenie smaków, chętnie próbuję nieznanych produktów, do mojego sklepowego wózka lądują dziwnie wyglądające warzywa i owoce, a moja kuchnia przypomina warzywniak^^ Z radością przygotowuję posiłki, dekoruję je, dodaję dużo przypraw i kolorów w postaci nowych smaków. Weganizm to wbrew powszechnej opinii nie tylko TRAWA I SAŁATA :)

Dzisiejszy jadłospis:

1. Ciepła woda z cytryną po praktyce jogi. 

Poranne jogowanie to mój mały rytuał zawsze wtedy, gdy nie muszę spieszyć się rano na zajęcia. Już 15-30 min na macie działa jak orzeźwiający, zimny prysznic :) Rozciągamy mięśnie, rozluźniamy kark i nadgarstki, poprawiamy postawę, znajdujemy balans ciała, regulujemy oddech i oczyszczamy umysł.



2. Śniadanie - jaglanka z wiórkami kokosowymi, słonecznikiem, gruszką, bananem, ziarnem kakaowca i sezamem + czystek.


wtorek, 5 kwietnia 2016

Niekosmetyczni ulubieńcy marca! 3/2016


Zazwyczaj nie narzekam, nie marudzę i nie chodzę zapłakana. Mogę powiedzieć, że jestem POZYTYWNIE NASTAWIONA DO ŻYCIA!^^  Nowy dzień, to zawsze nowe możliwości, cieszy mnie ładna pogoda, dobra kawa, czy miauczący kot :) Zdarzają się chwile zwątpienia, ale nie trwają dłużej, niż kilka minut^^ Rozganiam je muzyką, książką, spacerem, gotowaniem lub zwyczajnym machnięciem ręką, w stylu "przestań! to nic ważnego!" 

Niestety wczoraj był TEN dzień, kiedy żadna z moich metod nie zadziałała;/ był po prostu okropny! Na początku trochę się buntowałam i jak to mam w zwyczaju próbowałam przegnać negatywne myślenie zwracając uwagę na inne rzeczy^^ Wszystko na nic! Nic nie wychodziło! Nie było ochoty na gotowanie, na kawę, na wyjście z domu, na rozmowę, na nic... chciałam zawinąć się w koc i przespać ten czas. Kilka godzin zajęło mi pogodzenie się z faktem, że to zupełnie normalne. Każdy może mieć gorszy dzień, a nawet paskudny i obrzydliwy! Zaakceptujmy to i nie walczmy ze sobą! Ja tak zrobiłam! :) Pozwoliłam sobie na wygodne dresy, gapienie się przez okno i picie herbaty. Nie widziałam sensu, żeby się malować, stroić i przeglądać w lustrze... (lustro omijałam szerokim łukiem) :) Pomogło!

Nikomu nie życzę takich dni, ale gdyby już dopadł Was ten czas, pozwólcie mu trwać, niech się nacieszy, odegra pierwsze skrzypce i odejdzie^^ 

Powróciło pozytywne myślenie i motywacja :) Grunt to wrócić na właściwe tory!

piątek, 1 kwietnia 2016

Ulubieńcy kosmetyczni marca! 3/2016

Początek nowego miesiąca zapowiada czas podsumowań, plusów/minusów i wniosków^^ Czego się nauczyłam? Czego spróbowałam? Czy wykorzystałam dany mi miesiąc, czy wręcz przeciwnie - uciekłam przed nim? 

Przyznaję, że gdyby nie Święta Wielkiej Nocy marzec nie znalazłaby się na mojej liście "zapamiętanych miesięcy"^^ Jakoś przeleciał mi przez palce i wcale się tym nie przejmuję :) cieszę się, że Witam Kwiecień i Wiosnę ♥ 

Oczywiście mogłam odhaczyć wykonane obowiązki i z czystym sumieniem powiedzieć, że się starałam i dałam z siebie wszystko. Muszę się pochwalić, że jestem coraz lepsza w organizacji czasu i planowaniu!! duży +! Ale wiecie co! Nie było żadnego WOW! nie zdarzyło się nic nadzwyczajnego, a większość dni upływała mi pod znakiem "pisania pracy dyplomowej"^^ Taka codzienność. 

A ja wyglądał Wasz marzec? :) Może odkryliście jakieś wspaniałe kosmetyczne perełki? :)

Ja TAK! :) Dzisiaj chcę Wam je serdecznie polecić!