Filozofia? Sposób życia? Zmiana? Ciekawa idea? Czym dla Ciebie jest minimalizm?
Odpowiedzi może być sporo, bo przecież ile ludzi tyle pomysłów^^
Sztywna definicja, do której z góry trzeba się dopasować zupełnie mi nie odpowiada. Ograniczenie rzeczy do 100 sztuk, posiadanie 2 kubków, noszenie 1 bluzy i wyrzucanie zbędnych bibelotów (które w sumie Ci się podobają).... brzmi fajnie? co o tym myślisz? Ja jestem na NIE. To tak, jakby ktoś stał nade mną i groził mi palcem, powtarzając "To możesz, a Tego Ci nie wolno!". Brrrr!! Zupełnie nie odnajduję tutaj przyjemności, szczęścia i radości życia.
Zewsząd słyszymy o minimalizmie. Blogi, książki, publikacje, wywiady, programy telewizyjne, poradniki. Jest w czym wybierać :) Z czystym sumieniem można powiedzieć, że przeżywa swój triumf^^ osiągnął ogromny sukces, szczególnie teraz, w tak konsumpcyjnym świecie, stale nastawionym na pieniądze i posiadanie.
Minimalizm nie narzuca reguł i surowych zasad! Robią to ludzie. Każdy człowiek interpretuje MINIMUM w obrębie własnych wizji, potrzeb i celów. Nie widzę sensu narzucania swoich priorytetów reszcie społeczeństwa i nadawania im wzniosłych nazw "Reguły, które musisz znać!" "10 zasad nowego stylu życia!".
Jestem ogromną fanką minimalizmu w każdym aspekcie mojego życia. Zawsze byłam... I zdecydowanie będę... na moich zasadach. Sądzę, że usłyszenie wewnętrznego głosu i poznanie samego siebie jest kluczem do idealnego życia. Takiego, które będzie wyłącznie Twoje, ze wszystkimi potrzebami i zachciankami. Odcięcie się od tego co zewnętrzne i sztuczne musi być Twoim wolnym wyborem, a nie jednym z odhaczonych punktów na liście.
Cieszę się minimalizmem! :) Niczego nie analizuję! Nie ograniczam się i wybieram to co dla mnie dobre i co sprawia mi radość.
Śmiało rezygnuję z kolejnych kosmetyków, 10 pary butów, czy "relaksującej" wycieczki po centrum handlowym, ale nie potrafię i nie zamierzam zrezygnować z....
W jakich aspektach nie jestem minimalistką?
Książki - byłam i chyba zawsze będę molem książkowym :) Bardzo dużo czytam, a każda wyprawa do księgarni kończy się godzinnym przeglądaniem nowych lektur. Zapach nowej książki cieszy mnie równie bardzo jak talerz aromatycznych, pieczonych ziemniaczków^^ Pełne regały kłócą się z ideą minimalizmu, ale nie umiem powstrzymać się przed kolejnym zakupem. Nowe okładki cieszą moje oko, dłonie i serce :) Wracam z księgarni uszczęśliwiona jak małe dziecko i nie mogę doczekać się wieczoru spędzonego w towarzystwie nowej historii. Ok! Wiem, że można wypożyczać, czytać i oddawać. Zachowałabym dużo wolnej przestrzeni, a portfel byłby mi wdzięczny^^ Nic jednak do mnie nie przemawia :)
Kubki - moja miłość do tych pięknych przedmiotów nigdy nie zmaleje :) Zawsze potrafię wyczaić jedyny w swoim rodzaju egzemplarz, który muszę mieć! Jestem estetką, także w kwestii jedzenia, dlatego wygląd naczyń spełnia w mojej kuchni ważną rolę. Ale spokojnie, jeszcze nie zostałam maniaczką, z tysiącem szklaneczek i filiżanek :)
Świeczki - wyszukiwanie nowych zapachów to mój kolejny ulubiony sport^^ Nie dokończę jednego wosku, mam już drugi... lubię zmieniać aromaty, z owocowych, na kwiatowe lub te cięższe, męskie. Teraz poluję na ekologiczne, naturalne świece^^
Sportowe ubrania/Dresy - gdyby ktoś 3 lata temu powiedział mi, że zamiast spódniczki sięgnę po szare dresy, a ostatnie pieniądze przeznaczone na zakupy wydam na bluzę lub legginsy do jogi najprościej mówiąc.... zareagowałabym wybuchem śmiechu^^ tak, tak. Teraz stawiam na wygodę, luz i... minimalizm :) Nie wciskam się w marynarki i eleganckie sukienki, bo zwyczajnie źle się w nich czuję. Wydanie 100 zł na klasyczne spodnie boli mnie znacznie bardziej niż wyłożenie 150 zł na spodenki do biegania lub dobrej jakości piżamy :) Z łatwością tworzę swoją minimalistyczną garderobę, w przeciwieństwie do szafy "ubrań po domu" :) No cóż.... zdecydowanie mają coś w sobie :)
Kawa - ahhh :) chyba na tym mogłabym już skończyć dalsze wyjaśnienia^^ Picie kawy to dla mnie pewien rytuał i wyłączenie - prawdziwa magia! Rozpuszczalne, z automatu, zimne, smakujące jak papier - odpadają. Nigdy nie skuszę się na "byle jaką" opcję. Jak na prawdziwego kawoholika przystało mielę ziarenka, zachwycam się zapachem, smakuję, poznaję aromaty i codziennie rozpływam się przy "małej czarnej". Trafiając do sklepu wariuję, dostaję oczopląsu i natychmiast chcę wypróbować nowe smaki, co doskonale odzwierciedla przepełniona, kuchenna szafka :)
Jak widać posiadam słabości i nie zawaham się ich użyć :)
A czy Wam ciężko jest z czegoś zrezygnować? :)
Co najczęściej kupujecie i gromadzicie? :)
Pozdrawiam :)
Znam chęć posiadania wszystkich pięknych kubków na świecie... Zawsze dostaję oczopląsu, gdy widzę ten ogromny wybór ślicznych naczyń. A kawę i herbatę i tak piję z jednego - ulubionego :)
OdpowiedzUsuńAle moją prawdziwą manią są gadżety papiernicze. Nic nie powstrzyma mnie przed kupnem nowego notesu z piękną okładką, karteczek samoprzylepnych, kolorowych cienkopisów, flamastrów i kredek czy taśm washi. NIC.
great post......
OdpowiedzUsuńI believe that your blog would help the readers by giving them a useful information. Waiting for more updates from this admin.
OdpowiedzUsuńIELTS Coaching Center in JP Nagar
IELTS Course in JP Nagar
IELTS Training in JP Nagar Bangalore
English Speaking Course in Bangalore JP Nagar
Spoken English in JP Nagar
English Speaking Classes near me
Spoken English Classes in JP Nagar Bangalore
english to kannada typing
OdpowiedzUsuńimo download for pc
OdpowiedzUsuńimo download for pc
OdpowiedzUsuń