wtorek, 30 września 2014

II śniadanie też jest ważne!

Wiemy, że śniadanie to najważniejszy posiłek w ciągu dnia!
Powinniśmy go zjadać nie dłużej niż 30-40 min po obudzeniu się.
A co z II śniadaniem? Jest ważne i nie powinniśmy go pomijać czekając na obiad.
Od śniadania do obiadu mija długi czas. Od  8 do 15 to aż 7 godzin! 
W ciągu tak długiej przerwy zdążymy porządnie zgłodnieć i albo rzucimy się na cokolwiek, albo pochłoniemy 2x większą porcję poczas głównego posiłku w ciągu dnia.

Lunch powinien być lekki i nieduży, istnieje wiele możliwości ;)
To co ja wybieram najczęściej....



Mini Haul

Czas na haul.
Tym razem w wersji MINI, bo rzeczy jest niewiele.
Coś do domu i kilka kosmetyków;)



1. Biały koszyczek, Pepco za 10 zł.

Chciałam mieć coś, w czym będę mogła trzymać swoje świeczki zapachowe, tarty. Koszyczek pięknie pachnie :) lubię do niego sięgać.

2. Kubki
Moja "kubkowa mania" trwa w najlepsze :) chyba nigdy nie będę mogła przejść obojętnie obok półki z kubkami. Tym razem wzbogaciłam kolekcję o kolejne 2. Do sklepu poszłam w zupełnie innym celu, a tu proszę:)

Pierwszy kubek z Pepco za 6 zł. 
Drugi z Empiku w promocji -50% za ok 6 zł. Był tak piękny, że musiałam go mieć. :)


3. Maszynki do golenia, 3 ostrza, sztuka za ok. 3 zł.



4. Suchy szampon dla brunetek Batiste, Hebe za 16 zł.
Jestem zachwycona tym produktem, nie bieli włosów, pięknie pachnie. Pomaga w momencie kiedy chcemy odświeżyć kilka kosmyków, a nie całą fryzurę.
Tylko raz miałam nieszczęśliwy wypadek;) Zapomniałam, że produkt barwi, nieostrożnie spryskałam grzywkę i przy okazji całe czoło. Musiałam zmywać makijaż, żeby pozbyć się ciemnych plam;p


5. Pianka do golenia, brzoskwiniowa, Venus, za ok. 5 zł.
Do pianek nie przykładam większej wagi, jak nie ta to inna ;)



6. Szampon dla dzieci Nivea, za 13 zł.
Zaczęłąm myć włosy szamponem dla dzieci, zobaczymy co z tego wyniknie. Kiedyś ich używałam i nie byłam zadowolona. Moje włosy plątały się i były matowe. Jak do tej pory nic takiego się nie dzieje. Może to kwestia marki. Swoje włosy myję 3 razy w tyg. zamierzam stosować szampon dla dzieci 2 razy, a raz  w tyg. dla skuteczniejszego oczyszczenia inny produkt, chyba skuszę się na odbudowujący szampon z Yves Rocher.


W następnym poście ulubieńcy miesiąca.
Pozdrawiam.

sobota, 27 września 2014

Ulubione miejsca - Kielce.

Tym razem nie będzie to post kosmetyczny, ani z cyklu zdrowego odżywiania.
Pozostaniemy w tematyce kuchni, gdyż chcę przedstawić i polecić Wam moje ulubione miejsca w Kielcach, do których lubię chodzić i smacznie zjeść :)

Chodź jest mnóstwo fajnych miejsc z dobrym jedzeniem i kawą, są TAKIE do których notorycznie wracam i wracam :) może ktoś się skusi :)

1. Restauracja "El Paso" ul. Planty 16A




Jest to restauracja meksykańska, w której podają pyszne tortille i shoarmy. Kiedy jeszcze jadłam mięso wybierałam dania z kurczakiem i wołowiną, teraz decyduję się na sałatki (pyszna z łososiem), makarony i krem z pomidorów. Ceny są przystępne dla portfela :) Dania pięknie wyglądaja i co najważniejsze nie są zimne. Atmosfera iście meksykańska :) z sombrero na czele! Muzyka stwarza ciepły klimat. Uwierzcie, że zawsze mi szkoda opuszczać to miesce :)


piątek, 26 września 2014

Jestem na NIE...

Loreal Paris, Łagodny demakijaż oczu i ust



Dzisiaj przedstawiam produkt, którego nie polecam i zdecydowanie już do niego nie wrócę.
Płyn dostałam od mamy, która kupiła go przez pomyłkę i wiedziała, że nigdy po niego nie sięgnie. Na szczęście nie wydałam ani grosza :) Płyn składa się z dwóch warstw: ciemniejsza, bogata w składniki aktywne skutecznie usuwające wodoodporny makijaż, druga, jasna to łagodny płyn zapewniający przyjemne uczucie odświeżenia. Jak zapewnia producent płyn jest odpowiedni dla wrażliwych oczu i nie zostawia tłustej warstwy. Przed użyciem trzeba wstrząsnąć buteleczką, aby dwie warstwy się połączyły. Pojemność: 125 ml, ważny 6 M od chwili otwarcia. 

Co mogę powiedzieć?

Ehhhh.... produkt totalnie się u mnie nie sprawdził.
Po pierwsze, płyn nie radzi sobie nawet z normalnym  makijażem (nie stosuję wodoodpornej kolorówki). Musiałam kilka razy nasączać wacik, żeby zmyć jedno oko. Z tego wynika, że nie jest wydajny. Nawet po zmieszaniu dwóch warstw jest dla mnie tłusty i niestety pozostawia "film" na skórze.  Najgorsze jest to, że powoduje zamglenie oczu. Po zastosowaniu płynu muszę dokładnie wytrzeć je suchym papierem, żeby normalnie widzieć. Nie wiem, czy nieumiejetnie go stosuję, ale jak dla mnie ma same wady.

Jedynie zapach jest przyjemny, bardzo delikatny.





środa, 24 września 2014

Keep Fit.

Sport to zdrowie i piekne ciało :) wysportowane, a nie chude!
Moim celem jest wzmocnienie mięśni ,a nie schudnięcie. 
Osobiście wolę mieć wydocznie umięśniony brzuch, a nie sterczące kości. 

Ostatnio zmieniłam mój plan treningowy, z pomocą sierpniowego WH. Moja sylwetka okazała się EKTO JABŁKIEM, tzn. jestem szczupła, mam szybki metabolizm, nie tyję i mam problem z powiększenie mięśni. Jak wynikło z zaleceń muszę ograniczyć treningi kardio, ponieważ spalę za dużo kalorii i będę chudła. Główny cel to atak na mięśnie, które nadadzą mojej sylwetce upragnionych kształtów:) Muszę przyznać, że teraz plan ćwiczeń jest idealny :)

Trenuję 3 razy w tygodniu. 

poniedziałek, 22 września 2014

Kocham jesień!

Za co? Za Deszcz? Brak słońca? Szare, ponure niebo?
Nie tak wygląda mój obraz jesieni :) w każdej porze roku umiem odnaleźć plusy, niestety minusy też są, ale tym się nie zajmujemy;p 
Lubię wiosnę, lato, jesień i zimę. :)
Dzisiaj postaram się przekonać Was, że jesień potrafi być piękna:)



niedziela, 21 września 2014

Jak się zorganizować?

Dzisiaj kilka sposobów na organizację czasu.





Muszę przyznać, że nie zawsze jestem w 100% zorganizowana :) zdarza się dzień, który jest rozpisany od A do Z, a ja? co robię? :) leżę w łóżku i oglądam nowy odcinek serialu. hmmm. 
Są chwile, kiedy nie mam siły "kopnąć nogą" :)

Pomijając jednak "TE" dni, należę do osób, które bez kalendarza się nie ruszą.  Mam kilka notatników i dalej kolekcjonuję nowe :) Lubię mieć wszystko pod kontrolą. Może brzmi to trochę przerażająco :) ale jak mam coś zapisane czarno na białym jestem spokojniejsza i jasno myślę.
Kilka sposobów na lepszą organizację czasu, które u mnie się sprawdzają:)


sobota, 20 września 2014

Mix. 20/09/14

Czy u Was też tak pada? ;/
Za oknem szaro i ponuro. 
Mój dzisiejszy towarzysz, z którym się nie rozstaję to kubek gorącej herbaty:)  
Najlepiej zaszyć się pod kocem z dobrą książką w ręku, niestety porządki w domu czekają ;p 
ale jak tylko się z tym uporam czeka mnie miły wieczór z pachnącą świeczką w tle :)

Na śniadanie jogurt naturalny z kakao i migdałami, do tego mała kawa.




3 kryminały, Agatha Christie. 
"I nie było już nikogo", "A.B.C", "Dwanaście prac Herkulesa"



Wczoraj na stole gościła włoska kuchnia :) a dokładniej domowa pizza :) PYSZNA!
Na ciemnym cieście, wegetariańska: pieczarki, pomidor, papryka, kukurydza, ser.




Piątek był bardzo słoneczny. W Kielcach cieszyliśmy się prawdziwym latem.
Obowiązkowe sandałki i przewiewny top :)


Pozdrawiam. Trzymajce się ciepło :)

czwartek, 18 września 2014

Owoce.

Dobra, zdrowa i szybka przekąska w ciągu dnia. Co wybrać?
Ja zawsze siegam po OWOCE :)
Chyba, każdy je lubi. Jak nie świeże to pieczone, w sałatkach, czy koktajlach.

Dzisiaj przegląd najczęściej wybieranych owoców i ich dobroczynny wpływ na nasz organizm.

Jabłko.




Świeże jabłka zawierają dużo witamin, w tym witaminę C i błonnik, który korzystkie wpływa na trawienie. Jabłka są wskazane dla osób z wysokim cholesterolem, wspomagają pracę serca, układ krążenia, ponadto oczyszczają organizm z toksyn.


środa, 17 września 2014

Avene TriAcneal.

Nadszedł czas na recenzję kosmetyku z Avene. 
Długo zwlekałam z opinią na jego temat, chciałam poczekać aż upłyną 3 miesiące jego regularnego stosowania, po takim czasie  kosmtyk ma szansę zadziałać. 
Obserwowałam efekty, przyglądałam się skórze i z czystym sumieniem mogę go polecić :)

Avene TriAcneal- krem pielęgnacyjny na niedoskonałości skóry i zmiany trądzikowe.
30 ml, ja zapłaciłam 52,99 zł.





wtorek, 16 września 2014

Jak żyć bez mięsa?

Jeśli nie mięso... to co?
Pewnie większość osób nie wyobraża sobie niedzielnego obiadu bez kotlecika, steka, kurczaka...
Przecież nie można żyć bez mięsa. Co niby mam jeść?
Brak pomysłów i chęci do eksperymentowania w kuchni jest głównym powodem, dla którego idąc na łatwiznę wybieramy mięso. A przecież jest mnóstwo zamienników. 
Warzywa, w których możemy przebierać bez końca i kasze pozwolą wyczarować pyszne danie:)
Od dłuższego czasu jem tylko mięso z kurczaka,a teraz chcę zrezygnować także z niego.
Mięso jadłam jakieś 1,5 tyg temu i wcale za nim nie tęsknię.
Bardziej smakuje mi krem z dyni, czy pasta z avocado. Co do mięsa uważam, że nie jest ono do końca takie super dobre. Zwierzęta karmione antybiotykami, zabijane odczuwają starch, który nie ma ujścia (podwyższona adrenalina) jakoś mnie nie zachęcają. A co najważniejsze, nie chcę przyczyniać się do ich mordowania. Jeżeli nie przepadam za mięsem to po co je jeść? Wystarczy dowiedzieć się co należy wprowadzić do swojego menu, będąc na bezmięsnej diecie.



poniedziałek, 15 września 2014

Kraków. 14/09/14

Niedziela spędzona w Krakowie.
Wybrałam się z narzeczonym, siostrą i jej chłopakiem.
Bardzo udany dzień :)


Spacerujemy. Jest ciepło! :)





Nasza kłódka już na swoim miejcu, a kluczyki wrzucone do Wisły.
Kładka Bernatka w Krakowie, most miłości ♥



Coffee time na Krakowskim Rynku.
Na obiad wybrałam chłodnik z rzodkiewką, ciemne pieczywo i herbatkę truskawkową.




sobota, 13 września 2014

Saturday.

Jest godzina 19.45. 
Piszę posta, popijając herbatkę z pomarańczą w pomarańczowym kubku, a jak :p
Obok pali się świeczka o przyjemnym karmelowym zapachu. 
Dzisiejszy dzień pozwolil mi naładować baterie przed niedzielą, która będzie trochę bardziej aktywna.


Sobota w kilku ujęciach.





Dzisiaj śniadanie na bogato:) Jajecznica, warzywa, bułeczka i herbatka. 
Zaczęłam czytać nową książkę "Sophie wróć!". Zobaczymy jaka będzie, chodź od razu muszę zaznaczyć, że wszytkie historie o zwierzętach łapią mnie za serce.


piątek, 12 września 2014

rutyna - brak rutyny?


Godzina 7.00. Staramy się uciszyć przeraźliwie głośny budzik.  Plask! Już leży na ziemi.

Co teraz robimy?
- parzymy obowiązkową kawę?
- oblewamy twarz wodą?
- przeglądamy poranną prasę?
- sprawdzamy nowe skandale show biznesu?

A wieczorem, czas na... gorącą kąpiel, kilka stron lektury przed zaśnięciem?

Z pewnością każdy ma jakieś przyzwyczajenia, rytuały, do których wracamy i wracamy.
Rutyna, monotonia?
Może kogoś to nudzi, drażni i chciałby zmienić swoje życie, ale ja NIE:)
Takie codzienne małe czynności "weszły mi w krew", sprawiają, że chce mi się wstać z łóżka, mam chęć do działania i mam na co czekać. 
Jeżeli ktoś chce z nimi zerwać- śmiało! Dacie radę. Złe nawyki, które nam przeszkadzają takie jak obgryzanie paznokci, papieros przed śniadaniem.... możemy stopniowo wyeliminować. To ciężka praca, ale jak najbardziej opłacalna. Wszystko w Waszych rękach! Każdy może zmienić swoje życie. Po co się męczyć?

Inaczej ma się sprawa, w kwestii nawyków, które wprawiają nas w dobry nastrój.
Mam ich sporo. 
Jednym z nich jest wcześniej wspomniana mała czarna każdego ranka. Obowiązkowo po wstaniu z łóżka kieruję sie do kuchni i przygotowuję pyszną, aromatyczną kawę, w moim ulubionym kubku. Tak, tak, to kolejny nawyk. Codziennie sięgam po ten sam, chodź mam ich pokaźną kolekcję;) Poranna kawa w swoim kubku smakuje najlepiej :)
Co jeszcze? Na śniadanie zawsze zjadam nabiał. Niezależnie czy to mleko, ser, jogurt... zawsze nabiał. 
Moją małą tradycja jest sprawdzanie postów, poczty i Instagrama podczas picia kawy. To moja ulubiona chwila w ciągu dnia :) 
Codziennie oglądam też jeden z odcinków moich ulubionych seriali, na szczęście emitują kolejne sezony, bo nie wiem co bym zrobiła. Do moich faworytów należą: Pretty Little Liars, Życie na fali, Statek i Pamiętniki Wampirów. 
Mój dzień bez treningu to dzień stracony, dlatego codziennie ćwiczę i... czytam- bardzo lubię czytać. Zawsze kiedy ktoś pytał mnie co chcę dostać, odpowiadałam książkę. W dalszym ciągu regularnie chodzę do księgarni i uzupełniam moją kolekcję.

Chyba to wszytko. Lubię rozpoczynać dzień z myślą, że każdy z moich mini rytuałów będzie miał dzisiaj miejsce :)

A jakie są Wasze przyzwyczajenia?

Pozdrawiam:)

środa, 10 września 2014

Haul.


Czas na haul kosmetyczny i nie tylko.... :)


Wracam bardzo zadowolona. 
Zakupy zawsze poprawiają nastrój. Samo przebywanie w galerii handlowej wywołuje uśmiech na mojej twarzy. Mój kolejny cel to dobrej jakości kominek do świczek.







1. Trampki New Look za 69 zł. 

2. Maseczka do włosów Crema al latte. Pięknie pachnie budyniem waniliowym.
Super Pharm, 1000ml za 12 zł.

3. Alterra emulsja oczyszczająca granat BIO. Rossmann, 125 ml za ok. 7 zł.

4. Lakier do paznokci, nr 230, berry stain. Super Pharm w promocji za 9,50 zł.

5. Tarty Yankee Candle, 2 zapachy: Black Cherry i Honey&Spice, Organique, 7 zł/sztuka.
Dostałam także próbkę żurawinowego masła do ciała.

6. Podład Affinimat, 02 light porcelain, Super Pharm, w promocji za ok. 16 zł.

7. Puder bambusowy z jedwabiem, Paese za 39 zł.

8. Płyn micelarny Garnier do skóry wrażliwej, Rossmann za ok. 11 zł.

9. Musująca babeczka do kąpieli, zapach waniliowy. Biedronka za 3 zł.

10. Krem ochronny z tlenkiem cynku, Bambino. Rossmann za ok. 4 zł.

poniedziałek, 8 września 2014

Wyzwanie z Mel B.


Dzisiaj trochę moich wrażeń, przemyśleń...

Kilka dni temu (dokładnie 3.09) zakończyłam moje wyzwanie z Mel B.
Pisałam o nim na blogu, przy aktywności fizycznej.
Ćwiczyłam 6 dni w tygodniu, w niedzielę wypadała przerwa, nie opuszczałam treningów.

W internecie możecie znaleźć wiele kombinacji ćwczeń biorących udział w wyzwaniu z Mel B.
Ja zdecydowałam się na ten podstawowy z dodatkowymi ćwiczeniami od Tiffany, które swoją drogą strasznie przypadły mi do gustu. Różnią się od innych treningów na sali fitness.
Są bardzo kobiece- krążenie bioder, trzęsienie pupą :) Dzień po treningu Tiffany czułam mięśnie pleców i boczne brzucha. Przyjemne uczucie :)

Moje wrażenia?
Nic specjalnego. Przyznaję, że moje ciało jest fajnie rozciągnięte, mam leszą kondycję, ćwiczenia nie sprawiają mi wiele trudności, ale oszałamiających efektów nie widzę. Dzięki uprawianiu sportu mam zarysowane mięśnie ud i brzucha. Zawsze byłam szczupła, więc nie zależy mi na utracie kilogramów, a na poprawieniu widoczności mięśni, w szczególności tych z okolic brzuszka. Miałam nadzieję, że to wyzwanie mi w tym pomoże, biorąc pod uwagę dużą ilość ćwiczeń na tę partię ciała, ale niestety nic takiego się nie stało. Nie wiem dlaczego.
Może moje ciało potrzebuję większej dawki wysiłku fizycznego?
Chociaż nie powiem, że ćwiczenia wogóle mnie nie męczyły;) z utęsknieniem czekałam na niedzielę.

Podsumowując: fajnie było sprawdzić o co tyle szumu; miło dbać o ciało codziennie, a nie tylko do święta, ale u mnie treningi nie spowodowały rewolucyjnych zmian.

Wracam więc do moich dawnych kombinacji ćwiczeń;)
Nie opuszczę Mel B, abs i treningi cardio będą stale obecne.
Do tego Ewa Chodakowska, Tiffany i coś czuję, że wrócę do biegania!


Pozdrawiam :)

sobota, 6 września 2014

Bananowo-orzechowy koktajl.

Ćwiczenia, wymachy, brzuszki, trucht, przysiady....
Ufff. Porzeba dużo energii. Co może nam pomóc? Jak możemy mieć jej jeszcze więcej?

Wybierając dowolny rodzaj aktywności fizycznej nie możemy zapomnieć o spożywaniu pełnowartościowych produktów, które uzupełnią zasoby straconej energii.
Wycieńczenie, zawroty głowy, problemy z oddychaniem mogą być oznakami przemęczenia, przećwiczenia, nieodpowiedniego dostosowania aktywności do naszych możliwości.
Kiedy wiem, że czeka mnie spora dawka ćwiczeń sięgam po sprawdzony, pyszny i zdrowy koktajl.

To mój ulubiony posiłek przed wyciągnięciem maty :) 
Daje mi kopniaka! Od razu mam więcej siły i chęci do działania.
Mój koktajl przygotowuję z bananów.
Jak wiadomo jest od źródłem cukrów prostych, które dają zastrzyk energii oraz zawiera dużo magnezu, działającego na pracę naszych mięśni.
Można przygotować koktajl z innych owoców, ale do moich faworytów należy właśnie banan.

Składniki: 1-2 banany, 1-2 łyżki jogurtu naturalnego, 2 łyżeczki siemienia lnianego, 1 łyżka masła orzechowego, mleko (na oko) w zależności jaką chcemy mieć konsystencję, ja używam mleka sojowego.
Wszystko blendujemy i cieszymy się wspaniałym smakim;)


mmmmmm. pyszny.


piątek, 5 września 2014

Masło do ciała.


Witam:)

Dzisiaj chciałam Wam przedstawić kolejny kosmetyk, który mnie oczarował.
Chodź na mojej półce w łazience jest cała masa balsamów do ciała postanowiłam, że wypróbuję także ten.


Jest to masło do ciała Green Pharmacy, masło shea i zielona kawa.

Masło kupiłam w Rossmanie, ale można go dostać także w innych sklepach kosmetycznych.

Produkt o pojemności 200 ml, kosztował ok. 8-9 zł.

Kosmetyk jest niezwykle lekki, bardzo szybko się wchłania, nie tworzy lepkiej warstwy.
Skóra jest przyjemnie nawilżona i pachnąca. Właśnie zapach... jest zniewalający!
Ja lubię wszystko o zapachu kawy, a więc ten produkt szybko przypadł mi do gustu.
Nie uczulił mojej skóry, nawet po depilacji. 
Zawarte w produkcie masło shea jest naturalnym filtrem UV, natomiast zielona kawa działa przeciw wolnym rodnikom.


Gorąco polecam dla wszystkich, którzy lubią zapach kawy, chcą mieć nawilżoną i gładką skórę.







czwartek, 4 września 2014

Good Evening!

Czwartkowy wieczór. hmm. późny wieczór :)
Lubię takie chwile, kiedy czas zatrzymuje się w miejscu, wszystko jest takie spokojne, ciche i ciepłe.
Tak właśnie wg mnie wyglądają jesienno-zimowe wieczory.
Leżę pod ciepłym kocem z kubkiem kakao w ręku, uwielbiam takie prawdziwe, gorzkie kakao!
Obok na stoliku palą się świeczki, czuję wanilię i słodki zapach karmelu.
Pozostali domownicy smacznie śpią, a ja mogę się w ciszy zrelaksować.
Wiem, że nie muszę nigdzie biec, nikt mnie o nic nie poprosi, pozostaję sama ze sobą.

Chwilo, trwaj wiecznie! :)

Ostatnio zachwycam się nowym serialem "El Barco", czyli "Statek".
Podoba mi się wszytko: gra aktorów, fabuła, poruszane wątki.
Akcja rozgrywa się na statku wśród uczniów i nauczycieli. Rejs i stypendium miały być przygodą życia, a okazały się koszmarem. Na skutek wybuchu większa część Ziemi zostaje zalana, pasażerowie statku są przekonani, że zostali jedynymi ludźmi na świecie.
Wszystko jednak się zmienia....
Romanse, problemy, niebezpieczeństwo...
Serial godny polecenia, jeden odcinek trwa dość długo, bo 1,5h, ale dla mnie to jak 5 minut :)
Odcinki oglądam na zalukaj.pl. Jestem już przy 3 sezonie :)
Serial jest bardzo tajemniczy, akcja cały czas trzyma w napięciu.
To co mnie najbardziej urzekło to język hiszpański, w którym mówią bohaterzy.
Pewnie nie wiecie, ale kocham ten język!
Moja miłość do niego trwa już długo i stale rośnie:)
Uczę się języka hiszpańskiego i marzę, o tym że też kiedyś będę mówiła tak pięknie jak oni.



Moje lakiery do paznokci.

Witam Was serdecznie :)

Dzisiejszy post dotyczy mojej kolekcji lakierów do paznokci.
Często zmieniam kolory i w zależności od pory roku odpowiadają mi inne odcienie.
Do ulubionych marek należą Essie i OPI, niestety właśnie się skończyły i jutro biegnę po następne :)

W czasie wakacji najczęściej wybierałam jasne, pastelowe odcienie.
Wraz z nadchodzącą jesienią zaczynam wymieniać je na czerwone i bordowe kolory.
Dzisiejszy dzień to mały wyjątek bo właśnie mam na paznokciach mleczno-różową warstwę lakieru.
Wygląda bardzo naturalnie. 
Dobry w takie dni, kiedy chcemy mieć zadbane paznokcie, a nie mamy czasu, ani ochoty bawić się w ciemne kolory.
Przed nałożeniem lakieru trzeba urzyć odtłuszczacza do paznokci, aby kolor lepiej się trzymał.

Uważam, że dłonie to wizytówka każdej kobiety, dlatego należy o nie dbać. 
Dobrze wykonany maniciure (niekoniecznie w salonie), peeling skóry dłoni i nawilżenie to podstawa.


wtorek, 2 września 2014

Nowy trening?

Zacząć biegać, czy nie? Oto jest pytanie :)

Siedzę sobie sama w domu, piję pyszną, gorącą kawę i przeglądam WH.
Dzień do tej pory leniwy. Czasami potrzebne są chwile samotności, wyciszenia i ponudzenia się.
Trafiłam na artykuł "Zakochasz się w bieganiu" Serio? :)
Chodź większość informacji już znam, tekst bardzo mi się spodobał. Motywuje do działania.
Nie oszukujmy się. 
Bieganie jest najskuteczniejszą metodą na pozbycie się zbędnych kilogramów i poprawę kondycji.
Jego wierni fani zgodnie twierdzą, że ten sport strasznie "wciąga" i nie wyobrażają sobie dnia bez przebiegnięcia nawet kilku km.

Od dłuższego czasu podchodzę sceptycznie do tej formy aktywności. 
Chyba zraziłam się wcześniejszymi doświadczeniami. Hmmmm, czas to zmienić? 
Dojrzewam do tej dezycji :)

A jak jest u Was? Lubicie biegać, czy nie?



poniedziałek, 1 września 2014

Bubel... niestety.

Chcę wam przedstawić i ostrzec przed jednym z podkładów do cery problematycznej.


Mowa tutaj o podkładzie matującym, zwężającym pory Pharmaceris F.





Ja wybrałam fluid do cery normalnej, mieszanej i tłustej w kolorze 01 Ivory.
Jak mówi producent jest to produkt polecany do cery trądzikowej, skłonnej do nadmiernego błyszczenia.
Ma dać 10-godzinne utrwalenie makijażu, przez system matujący, który absorbuje nadmiar sebum, reguluje aktywność gruczołów łojowych i zmniejsza tendencję do powstawania niedoskonałości.
Fluid zawiera formułę Pore- Diminish, dzięki której nasze pory są mniej widoczne oraz połączenie ekstraktu z owoców hiszpańskiej pomarańczy ze składnikami antybakteryjnymi, które zmniejszają widoczność zmian trądzikowych. 
Podkład zawiera filtr SPF 25, występuje w 3 kolorach: 01 Ivory, 02 Natural, 03 Tanned.
Specjalne opakowanie z dozownikiem zapewnia wygodne i higieniczne stosowanie.

Kiedy dowiedziałam się o tym produkcie, zaczęłam szukać informacji na jego temat, niestety praktycznie niczego nie można było znaleźć. Jest to nowy podkład, dlatego jeszcze nie był tak popularny.
Przeczytałam 2 pozytywne opinie i postanowiłam, że go kupię. Był w promocji za 27 zł.
Pomyślałam, że za takie pieniądze dostać specjalistyczny podkład z apteki to okazja, której nie mogę przegapić :)

Na początku jego stosowania byłam nawet zadowolona. Moja cera była matowa, dobrze się rozprowadzał, nie zapychał, ale z czasem coś zaczęło się psuć.... ;/

- moja cera była po nim widocznie zmęczona? nie mogę tego opisać, ale wydawała się "smutna, bez życia"
- kolor przestał mi odpowiadać, był za ciemny, w ciągu dnia nie wyglądał dobrze
- podczas aplikacji robiły się smugi
- słabe krycie, niezbędny korektor przy większych niedoskonałościach
- nie matuje, po pewnym czasie moja cera strasznie się przetłuszczała, nawet po użyciu pudru, dodam tylko, że nie zmieniałam kremów pielęgnacyjnych
- nie utrzymuję się długo na twarzy
- nie zrobił nic z moją cerą, nie spowodował zmniejszania się niedoskonałości
- pory były widoczne tak jak przed aplikacją

+ duży plus tego podkładu to filtry SPF 25
+ nie zapycha

Myślę, że jak na produkt z apteki ten podkład wypada dość blado.
Na pewno ponownie go nie kupię.
Na mojej cerze się nie sprawdził, czasami tak bywa.

Komuś przypadł do gustu? :)




Wielki Mecz TVN vs TVP.

Wczoraj wybrałam się z chłopakiem do Warszawy na Wielki Mecz TVN vs TVP.

Emocje były ogromne! :) prawie jak na mistrzostwach świata ;p
Dobrze się bawiliśmy, pogoda dopisała....

Zjadłam pyszną rybkę na obiad, więc zdrowo;)







W drodze. Nie byłabym sobą, gdybym nie kupiła kawy :) 





Już na miejscu. W Warszawie straszne korki;/  z galerii Arkadia na stadion Legii jechaliśmy dobre 30 minut.



Mecz poprowadzili Agata Młynarska i mój ulubieniec Marcin Prokop. 
Chodź kibicowałam ekipie TVN, to muszę przyznać, że drużyna TVP była lepiej przygotowana.
Zasłużona wygrana :)