wtorek, 15 grudnia 2015

Bez jakich kosmetyków nie mogę żyć? :)


Pielęgnacyjne/ Makijażowe must have!?  Produkty, bez których nie wyobrażacie sobie porannnej toalety i dziennego make up'u - macie taką listę? :) podejrzewam, że tak :) 

Chyba każdy człowiek lubi wracać do produktów, które się sprawdziły, dają pozytywne rezultaty i wpisują się w obecne potrzeby... no i oczywiście zapewniają poczucie komfortu :) Nawet moja babcia ma krem bez którego "ani rusz" :) Mama sukcesywnie kupuje tą samą paletę cieni, a tata ten sam krem do golenia i podejrzewam, że bardzo ciężko (lub nawet niemożliwe) byłoby znalezienie ich zamienników.  

*


Wiem, co piszę^^ ponieważ sama posiadam swoją listę niezbędników, bez których nie wyobrażam sobie pielęgnacji. W kwestii makijażu jestem bardziej ugodowa :) Nie znalazłam jeszcze idealnych produktów, które byłby naturalne, wegańskie i w 100% spełniające moje oczekiwania. Największy problem to dobór podkładu... nadal szukam i testuję. W makijażu  stawiam na minimalizm: jasny cień, czarna kredka i tusz + naturalny podkład/puder, róż, rozświetlacz i delikatna pomadka! Tyle. Nie jestem makijażystką i nie lubię eksperymentować, akurat w tej kwestii nuda mi nie straszna. 

 *


Nie wiem jakbym zareagowała, gdyby okazało się, że któryś z moich niezbędników został wycofany;/  chyba umarłabym ze strachu, że twarz mi odpadnie, skóra na ciele wyschnie na wiór, a włosy wypadną (śmiech^^) :) Wiem, jaka potrafię być uparta i z jaką wytrwałością szukam moich kosmetycznych miłości. Mogę odwiedzić wszystkie apteki i drogerie w mieście, żeby wreszcie z uśmiechem na twarzy wpaść do ostatniej i z radością opuścić ją z  moją zdobyczą... co właściwie robię :)









Moje TOP 8!


1. Żel aloesowy GorVita, ok. 10 zł, apteka - niezwykle delikatny produkt o konsystencji żelu. Dzięki aloesowi, mikroelementom i biopierwiastkom kosmetyk działa oczyszczająco, bakteriobójczo, kojąco i przeciwzapalnie. Żel aplikuję na zwilżoną wodą różaną skórę na noc lub na dzień, dodaję także jedną łyżeczkę żelu do maseczek i peelingu kawowego. Mój must have w codziennej pielęgnacji! Bardzo uniwersalny produkt! Świetnie nawilża, koi podrażnioną skórę, łagodzi stany zapalne, szybko się wchłania, przyjemnie chłodzi, orzeźwia, nie podrażnia, nie zapycha, jest bardzo wydajny. Żel GorVita ma świetny skład i atrakcyjną cenę. Nigdy nie wyrządził mojej skórze krzywdy, wręcz przeciwnie uratował ją w chwili podrażnienia, wysypki lub przesuszenia skóry.

2. Pasta cynkowa, ok. 5 zł, apteka - obowiązkowy kosmetyk u posiadaczki cery mieszanej/trądzikowej z tendencją do wyprysków. Pasta towarzyszy mi już dobrych kilkanaście lat :) Szybko zasusza krostki, pomaga złagodzić stan zapalny, zmniejsza zaczerwieniania, nie zapycha, jest łatwo dostępna i tania. Pastę stosuję także na drobne krostki, które czasami pojawiają się po depilacji.

3. Emulsja do mycia twarzy Alterra, ok. 10 zł, Rossmann - ulubiony kosmetyk do mycia buzi od ponad dwóch lat! I nie zamierzam się z nim rozstawać :) Spełnia wszystkie moje oczekiwania - dobrze myje, jest delikatny, nie wysusza, nie podrażnia, jest bardzo wydajny, wegański i tani. Bardzo dobrze wpływa na moją skórę, nie przetłuszcza jej i nie powoduje nowych gości :)

4. Balsam do ust Alterra rumiankowa, ok. 5 zł, Rossmann - mój hit w pomadkach pielęgnacyjnych! Zawiera olej rycynowy, kokosowy, jojoba, słonecznikowy, wosk pszczeli, wosk candelilla, oliwę z oliwek, olejek z marchwi oraz wit. A i E. Nie zawiera natomiast olejów mineralnych, barwników, parafiny i substancji konserwujących. Pomadka skutecznie nawilża i natłuszcza moje usta, zapobiega ich przesuszaniu, skóra warg jest odżywiona i miękkia. Balsam jest wegański, ma poręczne, ładne opakowanie, cudowny skład i niską cenę. 

5. Olejek z drzewa herbacianego, ok. 10 zł, apteka - ten intensywny olejek wiele razy uratował mnie przed wielkim nieprzyjacielem :) Jest bardzo wodnisty, szybko się wchłania, może być stosowany bezpośrednio na skórę, bez rozcieńczenia. Bardzo szybko radzi sobie z wszelkimi wypryskami, zasuszając je i zmniejszając. Olejek nakładam punktowo za pomocą patyczka higienicznego lub dodaję kilka kropelek do żelu aloesowego lub maseczek.

6. Oliwka pielęgnacyjna  dla dzieci Babydream, ok. 5-7 zł, Rossmann - najlepsza oliwka jakiej używałam! Nie zawiera parafiny i oleju mineralnego, pięknie nawilża i koi skórę. Dzięki olejkom jojoba i ze słodkich migdałów skóra jest miękka i przyjemnie gładka. Oliwkę wmasowuję w lekko wilgotną i rozgrzaną skórę po kąpieli. Szybko się wchłania, delikatnie pachnie, nie powoduje podrażnień, natłuszcza bez pozostawiania nieprzyjemnej warstewki. Oliwka jest wydajna, ma rewelacyjny skład, jest wegańska i tania. Uwielbiam! :)

7. Żel do higieny intymnej Facelle, ok. 3-5 zł, Rossmann - kultowy kosmetyk pielęgnacyjny, który ma szerokie zastosowanie. Sama nie stosuję go jedynie do higieny intymnej, myję nim także całe ciało, włosy i pędzle. Żel jest bardzo delikatny, nie podrażnia, nie wysusza skóry, nie plącze włosów, ma dobry skład, jest wegański, tani i skuteczny. Bardzo często pojawia się na promocji w Rossmannie - warto uzupełnić zapasy :)

8. Suchy szampon Batiste, ok. 15 zł, Hebe/Rossmann - mój ulubiony to Batiste wiśniowy. Przetestowałam wiele suchych szamponów, ale tylko ten spełnia swoje zadanie. Odświeża włosy, unosi je u nasady, nie powoduje łupieżu, pięknie pachnie, jest wydajny i ma śliczne opakowania :) Po szampon sięgam max. 2 x tydz, podejrzewam, że przy codziennym stosowaniu może lekko przesuszyć skórę głowy.



Jak widać moje kosmetyczne niezbędniki nie straszą wysoką cenę :)  Nawet za małe pieniądze można dostać coś co spełni nasze wszystkie oczekiwania i stanie się numerem 1. 


Warto czytać składy! Obietnice producenta włóż między bajki, przekonaj się co tak naprawdę zawiera dany kosmetyk i czy jest Ci potrzebny!

Sukcesywnie wracam do moich ulubieńców, bez których nie wyobrażam sobie mojej pielęgnacyjnej rutyny. Ratują mnie w kryzysowych sytuacjach i pomagają wyjść z twarzą :)


A jak to wygląda u Was? Czy są takie produkty, które zawsze macie przy sobie?


Pozdrawiam!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz