Ile razy słyszałam "na weganizmie nie zjesz czekoladki, cukierka i ciasteczka"!?
Kilkadziesiąt! Już przestałam liczyć^^ Odpadają chipsy, batoniki i ulubiona czekolada z orzechami! Na imprezie nie poczęstujesz się ciastem, nie skubniesz paluszka, nie sięgniesz po ptasie mleczko, a w Tłusty Czwartek nie zjesz pączka!
Straszyli? Że może zrezygnuję? Poddam się? :) Oj nie tak szybko^^
Kocham słodycze! Zarówno czekolady, jak i słone przekąski. Pamiętam jak orzeszki i paluszki były nieodzownym elementem mojego wieczornego seansu filmowego. Może nie ma się czym chwalić, wiecie składy i takie tam, ale ja naprawdę lubię od czasu, do czasu coś przekąsić. I nie popadajmy w paranoję, nie zawsze musi być super zdrowo :)
Odkąd przeszłam na dietę wegańską nie narzekam na brak słodyczy w moim życiu. Wręcz przeciwnie. Pozwalam sobie na małe co nieco, bez wyrzutów sumienia i szybkiego kardio, zaraz po ostatnim kęsie "pustych kalorii". Wegańskich słodkości jest naprawdę dużo, tych konkretnie ukierunkowanych na dietę roślinną i tych przypadkowo wegańskich. Mają na ogół lepsze składy, a w smaku zupełnie nie różnią się od tych tradycyjnych.
Tak popularne oreo, czy czekoladę z masłem orzechowym Wawel zna chyba każdy weganin^^ Są jednak jeszcze inne smakołyki o bardzo dobrym składzie i wyjątkowym smaku. Mam kilka takich propozycji, które zamierzam rozesłać w świat :)
Wpadłam na pomysł publikowana podobnych postów z poleceniami słodkości i wegańskich przekąsek, tak aby każdy mógł cieszyć się ich smakiem :)
1. Ekologiczna krówka bezmleczna toffii to ostatnio hit hitów! Mleko krowie zastąpiono mlekiem kokosowym, a zamiast białego cukru użyto kokosowego. W smaku zupełnie nie odbiega od krówek, które jadałam w dzieciństwie. Idealnie słodka, chrupka na wierzchu i lekko ciągnąca w środku. Poezja!
2. Kulki mocy można śmiało wykonać w domu z dowolnych orzechów, płatków owsianych i daktyli, jednak kiedy nie macie czasu, albo ochoty warto sięgnąć po te gotowe, np. Rawnello. Mój ulubieniec to wersja z migdałami i wiórkami kokosowymi. Kulki są przepyszne, słodkie, zbite, nie rozpadają się, super opcja do szkoły i pracy.
3. Pikantne krakersy Mary's Gone okazały się idealnym wyborem do kremowego awokado. Są chrupiące, lekko słone i pikantne. W składzie znajdziecie same dobre składniki, jak pestki słonecznika, dyni, sezam, sól morską, czarny pieprz, czy filtrowaną wodę. Dostępne na iherb.
4. Paluszki gryczane możecie kupić w wersji tradycyjnej, z sezamem, papryką lub czosnkiem. Jak dla mnie każda z nich jest fenomenalna^^ Dla bezglutenowców to strzał w 10! Mają bardzo dobry skład, są chrupiące, średniej grubości, co akurat najbardziej lubię, dzięki przyprawom nie są mdłe, tylko wyraziste w smaku.
5. Chipsy z bananów Banana Joe to moje ostatnie odkrycie i największe zaskoczenie. Nie sądziłam, że w smaku będą identyczne jak te klasyczne, smażone. Zupełnie nie przypominają suszonych kawałków banana, są cieniutkie, chrupiące, lekko słone. Idealny zamiennik tradycyjnych, niezbyt zdrowych chipsów.
W dzisiejszych słodyczowych odkryciach to już wszystko^^
Znacie może któryś z tych produktów? Jak Wasze wrażenia smakowe? :)
Polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz