środa, 10 czerwca 2015

Co mnie motywuje? - weganizm/sport/zdrowy styl życia!


Często spotykam się z komentarzami, dotyczącymi mojego "dziwacznego podejścia do odżywiania i życia" Przecież takie funkcjonowanie wymaga wyrzeczeń, ciągłej pracy nad sobą, zero luzu i odpuszczania sobie... "To kara, a nie przyjemność" "Co z tego masz?" itp. :)

Dla większej części mojego otoczenia, nie tylko znajomych, ale też bliskich osób mój styl życia, dieta i sport są niezrozumiałe i niezbyt przyjemne. Na początku  przejmowałam się takimi komentarzami i starałam się wyjaśniać wątpliwe sprawy, teraz nie podejmuję tematu, kiedy widzę, że rozmówca nie ma "zielonego pojęcia" o pewnych kwestiach, a chce tylko "wbić szpilę". Dla jednych utarty styl życia to kwestia wygody, dla innych to sama przyjemność. Bo przecież pizza, frytki, kolejny batonik i leżenie na kanapie to synonimy szczęścia i relaksu. Tak trudno jest zrozumieć dlaczego dla Ciebie jedzenie warzyw, codzienne treningi o zabójczej 7.00 rano, wczesne pójście spać i zaprzestanie nocnego imprezowania są fajne?


Twoje Życie to Twój Wybór! I tego się trzymaj! To jakie decyzje podejmujesz, co jesz, jak żyjesz, ile ćwiczysz, ile ważysz... to Twoja Sprawa! Nie da się wszystkich uszczęśliwić! Sam musisz wiedzieć co sprawia Ci radość i to robić! Jeżeli jesteś przekonany, że to właśnie TO - DZIAŁAJ!




To jak teraz wygląda moje życie to wynik zdobytej wiedzy i ciągłego rozwoju. Wiem, że jest najlepszą "opcją", która korzystnie wpływa na moje zdrowie, ciało, umysł i podejście do świata. 

Co mnie motywuje i wpływa na kształtowanie pozytywnych nawyków?

- dieta wegańska to mój świadomy wybór; wiem, że jest dla mnie najlepsza i najzdrowsza. Kiedyś podobnie jak inni nie interesowałam się z jakich warunków pochodzi mięso, jakie życie fundowane jest krowie będącej tylko "źródłem mleka", jak powstają jogurty, czy sery są zdrowe? Kiedy zaczęłam czytać i słuchać o produkcji i pochodzeniu żywności zdecydowanie odcięłam się od chemii, a brak mięsa w diecie to także sprawa etyczna. I tutaj dochodzimy do motywacji. Na pierwszym miejscu stawiam zdrowie i zasadę starą jak świat: "Jesteś tym co jesz" Po co robić z siebie śmietnik? Nie lepiej dostarczać organizmowi witamin, minerałów i "dobrego paliwa"? Motywuje mnie chęć zachowania zdrowia!

- wcześniej wspomniałam o kwestii etycznej; mój weganizm wiąże się z miłością do zwierząt i niezgadzaniem się na ich cierpienie. 

- testowanie na zwierzętach; tak jak w przypadku diety ludzie nie rozumieją dlaczego przestałam kupować takie, a nie inne kosmetyki. Pierwsza kwestia to wegańskie składy, nie chcę nakładać na siebie czegoś co posiada składniki odzwierzęce, dlatego decyduję się na naturalne, roślinne kosmetyki. Druga sprawa to testowanie, które nie ma nic wspólnego z głaskaniem królika, czy smarowaniem kremem schwytanego zwierzaka. Takie testy są okrutne, a zwierzęta traktowane jak przedmioty i po co? Bo ktoś chce kupić taki krem, czy tusz do rzęs. To nie problem sięgnąć po inny, nietestowany. I dziwią mnie komentarze: "Ja bym tak nie mogła" "Podziwiam cię"... każdy może, to tylko kwestia dobrej woli.

- wczesne wstawanie to też niezrozumiała sprawa :) dlaczego zrywam się skoro świt, zamiast pospać do 11.00? Jestem skowronkiem :) nie mogłabym wylegiwać się do południa, najlepiej czuję się wstając ok. 7.00, dzień jest dłuższy, ja mogę zrobić dużo rzeczy, a mój organizm lepiej pracuje. Rano lubię ćwiczyć, najczęściej jest to cardio, po którym czuje, że żyję :)

- z wczesnym wstawaniem wiąże się kolejna kwestia, a mianowicie godziny w których kładę się do łóżka. Jedni pomyślą, że w tak młodym wieku trzeba imprezować, a nie grzecznie spać o północy, mam inne zdanie :) Po co mam zmieniać coś co daje korzyści, zdrowie i dobre samopoczucie? Kiedy położę się spać ok. 22.00/22.30 nie zarwę nocy, wstanę wcześniej i będę się dobrze czuła. To moja motywacja :)

- od kiedy zaczęłam racjonalnie się odżywiać i ćwiczyć nigdy nie zdarzyło się, żebym nie miała siły. Oczywiście bywam zmęczona, szczególnie po całym dniu na uczelni, ale nie padam na łóżko i zasypiam w 5 sekund tylko nadal działam. Zdrowy posiłek, rozciąganie i zmęczenie mija. Wiem, że brak ogólnego osłabienie i chęci do czegokolwiek to wynik mojego stylu życia i to mnie motywuje w dalszym postępowaniu.

- ogromny plusem są świetne wyniki badań, które są najlepszym potwierdzeniem, tego że postępuje słusznie.

- od długiego czasu nie choruje i nie przyjmuje żadnych leków :)

- dzięki regularnym treningom mam dobrą kondycję; to fajne uczucie wiedząc, że możesz z łatwością dobiec do autobusu lub bez zadyszki pokonać kilkadziesiąt schodów.

- stan mojej cery, włosów i paznokci znacznie się poprawił.

- lubię przygotowywać posiłki i wiedzieć, że wszystkie dodane składniki są zdrowe i dobrej jakości.

- motywuje mnie ciągły rozwój, dlatego nadal dużo czytam i dowiaduję się różnych rzeczy na temat zdrowia i weganizmu, chcę być świadomym konsumentem.

- jestem pogodniejsza i mam więcej energii

Życzę każdemu odnalezienia własnej drogi i głębokiego przekonania o słuszności swoich działań!
Nie patrz ślepo co robią inni! Nie musisz być taki sam! Jeżeli wiesz co jest dla Ciebie dobre, nie rezygnuj z tego mimo przeciwności losu!

Powodzenia :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz