piątek, 19 lutego 2016

Mineralny podkład do twarzy - Lily Lolo!


Jakiś czas temu pytałam Was o naturalny, wegański podkład... bo jak wiadomo z tym nie bywa łatwo^^ Przetestowałam kilkanaście kosmetyków! Z jednymi było gorzej, z drugimi lepiej, niestety zawsze mi czegoś brakowało. A to się ważył, podkreślał suche skórki, tworzył nieestetyczne "ciastko", albo tak wysuszał, że moja skóra przypominała skorupę. 

Przyznaję, że kiedyś było łatwiej :) Wtedy, gdy stosowałam wszystkie podkłady i nie miałam ograniczeń zarówno pod względem składu jak i polityki firmy znacznie szybciej i prościej znajdowałam ten ulubiony :) Teraz wiem, że cały efekt "WOW" to zasługa silikonów i niezbyt atrakcyjnych składników, które posiada większość kosmetyków z wyżej i niższej półki cenowej. Uparłam się i postanowiłam szukać! Przecież gdzieś tam już jest "to" cudo :) Nie ma innej opcji^^ Ktoś wpadł na tak genialny pomysł i stworzył naturalny, wegański, ekologiczny podkład, który nie tylko upiększa cerę, ale także korzystnie wpływa na jej zdrowie :)

Niestety nie znalazłam podkładu w płynnej formie i coś czuję, że nie jest mi pisane takiego używać :) Każdy oblewał test i lądował w koszu :) No to może minerały? Sypkie! Pisałam już, że w ogólnych zestawieniach najlepiej wypada podkład mineralny Lily Lolo, dlatego postanowiłam pokombinować i znaleźć na niego jakiś patent^^ I co mogę powiedzieć? Polubiliśmy się :) 




Używam podkładu w odcieniu China Doll, 10g - 81,90 zł. Wiem, że kosmetyki Lily Lolo są droższe od innych, ale też zdecydowanie najlepsze! Inne minerały zupełnie nie współgrały z moją cerą, a ten się z nią dogaduje :)

Podkład mineralny Lily Lolo SPF15: nie zawiera substancji drażniących, barwników, konserwantów, parabenów, talku i innych szkodliwych składników, jest bezzapachowy. Skład: MICA, ZINC OXIDE [+/- CI 77891 (TITANIUM DIOXIDE), CI 77492 (IRON OXIDE), CI 77491 (IRON OXIDE), CI 77499 (IRON OXIDE)].


+ nie tworzy efektu maski
+ nie podkreśla suchych skórek
+ łatwo się nakłada
+ można potęgować krycie (ja kończę na 2 warstwach i używam korektora)
+ jest bardzo lekki
+ nie tworzy plam, smug
+ daje naturalny efekt na skórze
+ nie znika z twarzy
+ posiada filtr przeciwsłoneczny
+ jest dobrze zmielony
+ nie podrażnia
+ nie zapycha
+ leczy i wysusza niedoskonałości
+ wydajny
+ Lily Lolo posiada szeroką gamę kolorystyczną
+ wegański


Podkład aplikuję pędzlem typu flat top. Po nałożeniu podkładu, korektora i pudru spryskuję twarz wodą termalną lub hydrolatem różanym. I to właśnie mój sposób na satysfakcjonujący efekt końcowy :) Dzięki takiemu utrwaleniu makijażu kosmetyki ładnie się ze sobą łączą, nie ma efektu pudrowości, podkład się nie waży i tworzy tzw. "drugą skórę" :) Polecam wypróbować :) Kiedy mgiełka już wyschnie, wystarczy musnąć twarz różem i gotowe!^^

Wiem, że niełatwo znaleźć idealny podkład, to dość długa i wyboista droga. Czy warto? Może lepiej kupić coś z drogerii, gdzie producent zapewnia "z dnia na dzień piękniejszą cerę"? NIE! Warto szukać i testować, aby później móc cieszyć się zdrowszą skórą. Teraz, kiedy większość firm oferuje Nam próbki sprawa jest ułatwiona :) Myślę, że tak ważne kosmetyki jak podkład i korektor wymagają odrobiny wysiłku, w końcu nakładamy je praktycznie codziennie, a tym samym tak intensywnie działamy na skórę. Ja o wiele chętniej sięgam po podkład, kiedy wiem, że jest naturalny, a żaden ze składników nie wyrządza mi krzywdy :)  



Życzę udanych i krótkich poszukiwań^^

Pozdrawiam!

1 komentarz:

  1. Mnie nie trzeba przekonywać do minerałów: używam już od roku podkładu matującego Anabelle Minerals. Cena jest niższa i przemawia do mnie, że AM to polska firma (:

    OdpowiedzUsuń