wtorek, 14 lipca 2015

Zmiany, a reakcja otoczenia!


Naturalną potrzebą człowieka jest rozwój, poprzez nabywanie nowych wiadomości, umiejętności, doświadczeń... z każdym dniem nasz zasób informacji zwiększa się, a my stajemy się bardziej świadomi nie tylko własnej osoby, ale także otoczenia.



Niemożliwe jest bycie taką sama osobą w wieku 20 i 50 lat. Najczęściej efektem rozwoju jest zmiana myślenia i postępowania. Oczywiście zdarzają się przypadki, gdzie ludzie mimo napływających informacji żyją z "zamkniętymi oczami" nie dopuszczając do siebie faktów... ze strachu, przyzwyczajenia, wygody, lęku przed czymś nowym? Ale zmiana jest najbardziej naturalną rzeczą w życiu człowieka! Może nieść ze sobą korzyści lub straty, z którymi także należy się liczyć, ale przecież każdy błąd UCZY. W każdej sytuacji należy widzieć dobre strony :) i wynosić z niej lekcję, która w przyszłości może okazać się niezbędna^^

Dlaczego to piszę? Z powodu wszechobecnej reakcji otoczenia na zmiany jakie wprowadza do życia człowiek, mniej lub bardziej ważne. Modyfikacja stylu życia i podejścia do świata  może spotkać się z przykrymi komentarzami, odrzuceniem, niezrozumieniem, wyśmianiem,  czy bagatelizowaniem sprawy... i jak wtedy przetrwać? Jakoś trzeba :)

Jeżeli wprowadzana zmiana jest dla Ciebie dobra, przemyślana i świadoma to JESTEŚ WYGRANA/WYGRANY :) i to jest najważniejsze! To Twoje życie i możesz robić z nim co chcesz! 

Osobiście mam na koncie kilka sytuacji, w których znajomi, czy rodzina nie do końca rozumieli i niektórzy nadal nie rozumieją i nie pochwalają moich działań, ale nauczyłam się z tym żyć :) To co jest najważniejsze to WIARA W SWOJE PRZEKONANIA I SŁUSZNOŚĆ POSTĘPOWANIA! 

Jak to wyglądało u mnie? 

Każda zmiana jakiej dokonałam przyniosła same korzyści i żadnej nie żałuję! Przeszłam na dietę wegańską, zaczęłam ćwiczyć, dbam o swoje zdrowie, zainteresowałam się minimalizmem, zmieniłam swoje podejście do biegania, od jakiegoś czasu praktykuję jogę, zmieniłam swoją pielęgnację (kupuje wyłącznie produkty wegańskie, nietestowanie na zwierzętach), dużo czytam, jestem otwarta na nowe wiadomości, nie boję się wyrażać własnego zdania, jestem świadoma tego co się dzieje na świecie, umacniam się w przekonaniu, że moje życie musi być powiązane z dietetyką, układanie roślinnych jadłospisów i pomoc ludziom - mój plan :), w kierunku którego poczyniłam pierwsze kroki :)

Zmiana sposobu odżywiania i uprawianie sportu wzmocniły nie tylko moje ciało, ale także umysł. 

Podczas rewolucji możesz spotkać dobrych, pomocnych i wspierających ludzi, ale także "ciemnych typków" :) którzy nie raz dadzą Ci odczuć jaka to jesteś dziwna....


- podstawa to wewnętrzne przekonanie o słuszności swoich decyzji, kiedy je masz nic nie zagrozi i nie zachwieje twojej pewności siebie;
- posiadany zasób informacji pomoże w odpieraniu "ataków", dlatego czytaj i oglądaj, a zawsze będziesz posiadać odpowiednie argumenty;
- nie reaguj agresywnie, nikt nie powinien wyprowadzić cię z równowagi, odpowiadaj spokojnie, agresja rodzi agresję
- nie wdawaj się w dyskusję z osobami, które nie mają zielonego pojęcia o sprawie, szkoda czasu i energii;
- nie próbuj zmieniać innych, wbrew ich woli; każdy ma prawo do własnego życia, ty się nie wtrącasz, to niech nikt nie mówi ci co masz robić. Taką zasadę praktykuję w swoim życiu, a dokładnie w swojej diecie, nie namawiam do jedzenia kiełków, dlatego nie zgadzam się na podtykanie mi pod nos schabowego :P
- licz się z tym, że możesz stracić wiele osób; jeżeli ktoś nie zgadza się z twoją decyzją i odchodzi, pozwól mu na to, widocznie to nie była osoba, której naprawdę zależało na relacji z tobą; jeżeli ktoś Cię kocha, to zaakceptuje Cię taką jaka jesteś :)
- bądź świadoma trudności na swojej drodze, nie wszystko przychodzi łatwo i szybko, czasami trzeba ciężko i długo pracować, żeby osiągnąć swój cel, nie załamuj się po jednej porażce i nie rezygnuj. Najlepiej wytłumaczę to na przykładzie diety :) znowu :P Osoba przechodząca na dietę roślinną wyklucza z jadłospisu mięso i wszystkie produkty pochodzenia zwierzęcego, dobrze jej idzie, stara się... idzie do koleżanki, a ta częstuje ją ciastem, mówiąc że specjalnie dla niej upiekła takie jak trzeba, wegańskie, idzie do restauracji i zamawia zupę-krem, bo przecież to danie wegańskie, robi zakupy czytając składy i wszystko wydaje się w porządku. A co się okazuje? Może koleżanka dodała do ciasta miód, może zupę przygotowano na mięsnym wywarze, może kupione kakao ma śladowe ilości mleka? I co?  Najgorsze co możesz zrobić to zrezygnować, bo "powinęła ci się noga", zaprzepaściłeś swoje postanowienia i już nie jesteś na diecie wegańskiej. Na początku zawsze jest ciężko, edukacja to najlepsze co możesz zrobić. Czytaj składy, pytaj kelnera o skład dania, informuj znajomych, że miód także pochodzi od zwierząt :) daj sobie prawo do błędu :)

Nie zostaniesz mistrzem po jednym dniu :) Powodzenia! Zaufaj sobie, swoim wartościom i przekonaniom! A jeżeli twoje decyzje w korzystny sposób oddziałują także na innych, na środowisko, czy na zwierzęta to w 100% działasz dobrze i możesz być z siebie dumny.
 Ja jestem :)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz