Przyznaję, że LUTY miło mnie zaskoczył :) Poznałam piękne filmy, do których z pewnością wrócę niejeden raz, muzykę, która towarzyszy mi nie tylko podczas domowego relaksu, ale także umila drogę na uczelnię^^ A jedzenie? Oczywiście nie mogło zabraknąć czegoś pysznego! Ulubieńcy z kategorii lifestyle to zawsze mały misz masz, który mnie osobiście BARDZO inspiruje. Takie krótkie podsumowanie pozwala dostrzec i docenić "małe rzeczy" dnia codziennego. I nawet, gdy jesteśmy pewni, że TEN MIESIĄC był okropny, dołujący, najgorszy... warto usiąść, zastanowić się i spisać wszystko to, co wywołało w Nas uśmiech, radość, spokój i spełnienie. Albo zwyczajnie chwilę, kiedy raczyliśmy się pyszną, nieprzyzwoicie kaloryczną czekoladą^^
"Jeśli rzeczy małe nie będą Cię cieszyły, to i te duże nigdy nie ucieszą."
Niekosmetyczni ulubieńcy lutego:
1. Mleko kokosowe KOKO, ok. 10 zł - najlepsze jakie do tej pory piłam! Smakuje bardzo naturalnie (podobne do krowiego), nie ma sztucznego posmaku, idealne do owsianki i kawy.
2. Korzeń maca w proszku, ok. 30 zł - maca to źródło minerałów, witamin z grupy B, białka i węglowodanów, reguluje kobiece hormony i dodaje energii. Jest codziennym dodatkiem do moich koktajli i smoothie bowl, którym nadaje lekko orzechowo-kakaowego smaku. Wartości odżywcze i walory smakowe w 100% przekonują mnie do tego "superfoods".
3. Orzechy brazylijskie, Lidl, 100g/ok. 13 zł - uwielbiam! :) I gdyby nie fakt, że nie należy z nimi przesadzać mogłabym jeść je garściami^^ Zaleca się spożycie 3 sztuk w ciągu dnia, taka ilość dostarcza organizmowi potrzebną dawkę selenu. Jeżeli jeszcze nie próbowaliście, to koniecznie szybko naprawcie swój błąd :) Ostrzegam! Ich smak i chrupkość uzależniają^^
4. Wegańskie placki owsiano-bananowe - przepis znalazłam na IG i zakochałam się w tych placuszkach! Niesamowicie miękkie, puszyste, pyszne i proste w wykonaniu.
- 3 łyżki mąki owsianej
- 2 łyżki płatków owsianych
- banan
- łyżeczka proszku do pieczenia
- 125 ml wody
Mieszamy składniki i odstawiamy ciasto na ok. 15 minut. Smażymy placuszki z obu stron.
5. "Dziewczyna z portretu" - nawet nie wiem co mam napisać^^ Jestem zachwycona i oczarowana! Już dawno żaden film nie wywarł na mnie tak wielkiego wrażenia! I nawet nie wiecie jak żałuję, że Eddie Redmayne nie dostał w tym roku Oscara ;/ Zarówno on jak i jego partnerka Alicia Vikander byli niesamowici! Na szczęście aktorka otrzymała nagrodę za rolę drugoplanową :) Film opowiada historię małżeństwa malarzy, które zostaje wystawione na ciężką próbę, gdy Einar uświadamia sobie, że zawsze wewnętrznie był kobietą - Lily. Początkowo byłam sceptycznie nastawiona do tej historii, uważając, że będzie przedstawiona w zbyt dosadny, wulgarny? sposób. Postanowiłam jednak obejrzeć film i sprawdzić koncepcję reżysera. Historia tak mnie poruszyła, że nie mogłam zapomnieć o niej przez kilka kolejnych dni. Myślę, że piękno i siła przekazu tego filmu tkwi w emocjach bohaterów i miłości tak silnej, że potrafi pokonać każdą przeszkodę. Polecam, polecam, polecam!
6. "Brooklyn" - kolejny piękny, ciepły film o ludzkich marzeniach, celach i wizji świata. Główna bohaterka Ellis udaje się do Nowego Jorku pozostawiając w rodzinnym domu matkę i siostrę. Irlandka rozpoczyna nowe życie, poznaje miłość, rozwija się i uczy. Niestety jedno dramatyczne wydarzenie powoduje rozerwanie Ellis pomiędzy dwoma ważnymi dla niej miejscami. Który dom wybierze? Irlandię, czy Nowy Jork? Odpowiedź zobaczycie w filmie :) Zachęcam :)
7. The Piano Guys - za sprawą Agnieszki z kanału nissiax83 poznałam ten wspaniały zespół! Muzyka klasyczna w wykonaniu The Piano Guys czaruje mnie cały czas tak samo!^^ Coś wspaniałego! Charyzma z jaką grają, emocje, gesty, mimika... wszystko to składa się na piękno i wyjątkowość utworów. Mogą wyciszyć, pobudzić i rozweselić. Wzbudzają silne emocje, a teledyski zespołu to mistrzostwo! Koniecznie muszę kupić płytę. Moje ulubione:
+ muzyka
Pozdrawiam i życzę miłego weekendu! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz