Witajcie! :) Marzec już z NAMI! Ależ się cieszę^^
Wiosno, wiosno... przybywaj! Czekamy na CIEBIE :) Wiem, że pogoda za oknem nie nastraja pozytywnie, ale jestem dobrej myśli. Sądzę, że to idealna pora, w której jesienno-zimowa aura udaje się na zasłużone wakacje^^
Pora podsumować luty: moje kosmetyczne perełki.
1. Rumiankowy żel do mycia twarzy Sylveco, sklep zielarski, ok. 20 zł - oczyszczający żel z kwasem salicylowym i olejkiem rumiankowym. Usuwa resztki makijażu, nadmiar sebum, odblokowuje pory, posiada właściwości przeciwzapalne i łagodzące. Ma bardzo delikatny zapach, pozostawia w 100% czystą skórę, wystarczy jedna pompka do umycia buzi (wydajny). Bardzo go polubiłam, nie podrażnia mojej skóry, nie ściąga jej (podejrzewam jednak, że przez zawartość kwasu salicylowego może nie być odpowiedni dla suchej skóry lub takiej w trakcie kuracji kwasami).
2. Podkład Lily Lolo, China Doll, sklep online, 81,90 zł - odsyłam do recenzji, jaka pojawiła się ostatnio na blogu: klik. Bardzo polubiłam ten kosmetyk :) Minerały Lily Lolo nie zapychają mojej skóry, nie podrażniają jej i nie wysuszają. Po aplikacji podkładu, nie czuję go na buzi, co uważam za ogromny plus :) Chodź cena może trochę odstraszać zapewniam, że jest bardzo wydajny i starczy na długo.
3. Tusz do rzęs, Lovely, Rossmann, ok. 10 zł - polubiłam się z tym tuszem, kiedy stopniowo zaczął gęstnieć. Teraz daje łady, naturalny efekt, nie skleja rzęs, ładnie je rozdziela, unosi, nie kruszy się.
4. Kredka do brwi Catrice, nr 03, Natura, ok. 15 zł - idealna! :) Daje bardzo naturalny efekt, super kolor, nie odznacza się, bardzo łatwo się aplikuję, a dołączony grzebyczek sprawdza się rewelacyjnie. Tak niska cena i tak wysoka jakość - koniecznie wypróbujcie!
5. Róż mineralny do policzków Lily Lolo, Cherry Blossom, sklep online, 51,20 zł (ja otrzymałam darmową próbkę, do przetestowania) - śliczny brzoskwiniowo-różowy róż z bardzo delikatnymi drobinkami, które pięknie rozświetlają cerę. Dla mnie to idealne połączenie różu i rozświetlacza. Daje subtelny efekt zdrowej skóry!♥ Jest w 100% naturalny, wegańki, mineralny, bardzo łatwo się rozprowadza. Nie zrobicie sobie nim krzywdy w postaci kolorowych plam, można stopniowo potęgować efekt. Zakochałam się w tym kosmetyku od pierwszego użycia! Chyba nigdy nie miałam tak pięknego, naturalnego różu :)
Gorąco polecam wszystkich ulubieńców :) A może już mieliście okazję, któryś testować?
Pozdrawiam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz