wtorek, 23 sierpnia 2016

Czarne mydło NACOMI, jako peeling enzymatyczny!


Gęsta, klejąca, glutowata maź! Brzmi zachęcająco?^^ 

Hmmm... chyba jednak podziękuję :) Do pewnego czasu broniłam się przed zakupem tego kosmetyku. Pomimo wielu pozytywnych opinii, bezpiecznie pozostawałam przy moim ulubionym peelingu z owoców tropikalnych. Sprawdzał się, nie podrażniał, rozjaśniał... po co zmieniać coś co nam służy? Jak dobrze, że jednak sięgnęłam po ten tajemniczy, ciemny pojemniczek. Miła odmiana od znanych kosmetyków, która absolutnie zasługuje na osobną recenzję.




Czarne mydło to produkt w 100% naturalny, wykonany ze zmydlonej pasty z oliwek i dodatku oleju. Nie zawiera SLS-ów, konserwantów i parabenów.


Jak już wspomniałam ma postać bardzo gęstej, ciemnej galarety, dla niektórych o dość nieprzyjemnym zapachu (mnie nie przeszkadza^^). 

Czarne mydło można stosować jako środek myjący do twarzy i całego ciała lub jako peeling enzymatyczny. Na suchą, oczyszczoną skórę nakładamy odrobinę wcześniej zmydlonego w suchych palcach produktu. 


Taką warstewkę trzymam na buzi ok. 10 min i zmywam wodą. Mydło może lekko wysuszyć i ściągnąć skórę, dlatego ja stosuję taki zabieg ok. 2 x tydzień przed nałożeniem maseczki.


- super oczyszcza pory
- wygładza
- złuszcza
- pomaga w regeneracji skóry
- koi zmiany zapalne
- łagodzi zaczerwienienia
- rozjaśnia przebarwienia
- systematycznie stosowane pozwala pozbyć się zaskórników
- przygotowuje skórę do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych


Czarne mydło kupiłam w Hebe za ok. 15 zł. Podobnych produktów możecie szukać w sklepach zielarskich, drogeriach i online. Warto czytać składy! Wybierajcie te w 100% naturalne :)

Ja jestem bardzo zadowolona z efektów jaki daje ten produkt!

A czy Wy stosowaliście lub stosujecie czarne mydło? Podzielcie się swoimi wrażeniami :) A może zachęciłam kogoś do wypróbowania tego specyfiku :)

Pozdrawiam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz