Bez czego nie możemy się obyć, kiedy przyjdą (przyjdą, przyjdą-cierpliwości!) chłodne, zimowe poranki i mroźne noce??
Oczywiście bez ciepłych, grubszych, dłuższych.... części garderoby. Jasna sprawa, bez dyskusji :)
Nowa pora roku to czas na wymianę nie tylko kosmetyków, ale przede wszystkim zawartości swojej szafy.
Lista ubrań, bez których nie przeżyję zimy :)
1. Czapki, szaliki i rękawiczki.
Elementy garderoby z którymi się nie rozstaję. Ciepła, fajna czapka, dłuuugi, gruby szalik, którym mogę się cała owinąć;) i rękawiczki, żeby nie odmrozić dłoni. Pod rękawiczki obowiązkowy krem do rąk!
2. Kurtka.
Najważniejszy element. Powinna być dłuższa niż do pępka:) najlepiej z kapturem, jak ktoś nie może przekonać się do czapek. Obecnie jest taki wybór kurtek, że można wybierać godzinami;)
3. Ciepłe swetry.
Nie masz pomysłu na outfit? Jeansy, biały T-shirt i gruby sweter. Ciepło, wygodnie, z klasą, naturalnie :)
4. Skarpetki.
Zawsze mam zimne stopy, dlatego systemtaycznie uzupełniam kolekcję słodkich skarpetek:) Kolorowe zakolanówki noszę w domu na skarpekach, doskonale ogrzewają kostki!
5. Buty.
Jestem na etapie szukania idealnych butów na zimę. Poluję na Timberlandy.
6. Okulary przeciwsłoneczne.
Wybawienie w słoneczny dzień, kiedy słońce odbija się od śniegu. Wiecie o czym mówię:)
Tak wygląda moja lista "must have".
A jakie są Wasz niezbędniki?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz