niedziela, 30 listopada 2014

Ulubieńcy listopada.


Listopad prawie za nami, więc pora na ulubieńców.

Właśnie zaczyna się mój ulubiony czas :) 
Od początku grudnia wyczekuję Świąt Bożego Narodzenia, ten magiczny klimat udziela się chyba każdemu, za chwilę będą choinki, światełka, domowe pierniki i pomarańcza z goździkami... ach :)



ULUBIEŃCY KOSMETYCZNI




1. Krem do rąk z Biedronki. Super odżywia, nawilża, regeneruje przesuszoną skórę. Za niską cenę (ok. 4-5 zł) można mieć takie cudo, które uratuje nasze dłonie. 

2. Żel pod prysznic, Original Sourice, o zapachu czekolady i pomarańczy. Kosmetyk, który mam ochotę zjeść :) ale tak jest w przypadku wszystkich żeli tej firmy. Oferują cudowne zapachy, a ten czekoladowy idealnie pasuje na sezon jesienno-zimowy. W zestwie kupiłam też żel miętowy, który zostawiam na lato. Cena 2 żeli w Biedronce to 9,99 zł.

3. Kredka do ust, Miss Sporty, nr 012 Wine. Bardzo długo się utrzymuje, nie wysusza, ja aplikuję ją na całe usta przez co wiem, że kolor zostanie ze mną prawie cały dzień. Ciemna czerwień będzie świetnie pasować na kolację wigilijną. Dostałam ją gratis, w Rossmanie, przy zakupie eyelinera. Jak dobrze pamiętam kosztuje ok. 10 zł

4. Tusz do rzęs Pump Up z Lovely. Wiele slyszałam o tym tuszu i postanowiłam go kupić. Nie zawiodłam się, teraz jest moją ulubioną mascarą. Pięknie rozdziela rzęsy, pogrubia i wydłuża. Cena to ok. 12 zł.

5. Olejek z pestek malin, tłoczony na zimno. Zamówiłam go na allegro, za dwie buteleczki (15ml) zapłaciłam ok. 20 zł. Mój numer 1 w pielęgnacji twarzy. Nakładam go co 2 dzień, na noc, skóra jest przyjemnie miękka, gładka i nawilżona. Nie zapycha, łagodzi podrażnienia, szybko się wchłania. Polecany do cery mieszanej i problematycznej.


ULUBIEŃCY NIEKOSMETYCZNI

1. Herbata zakupiona w Rossmanie o smaku bananowo-wiśniowym, za ok. 4 zł. Piję ją już prawie pół miesiąca, codziennie i jeszcze mi się nie znudziła. Jest pyszna! Nie czujemy chemii, tylko przyjemny aromat, nie jest słodka, idealna :)





2. Wosk Yankee Candle, Black Cherry. Mój ulubiony wosk ostatniego miesiąca, pachnie słodkimi wiśniami, nie jest duszący, przypomina mi gumy balonowe z dzieciństwa:) Zapłaciłam za niego ok. 7 zł.




3. Film "Szef". Sceptycznie podchodziłam do tego filmu, ale jednak się skusiłam. Polecam każdemu! Opowiada historię szefa kuchni, który rzuca pracę i postanawia sprzedawać kanapki. Po więcej informacji odsyłam do filmu. Piękna hiszpańska muzyka i cudowne jedzenie... uwierzcie mi, nie oglądajcie tego będąc głodni! :) 




4. Piosenki One Republic. Ostatnio cały czas słucham utworów tego zespołu, ale szczególnie jedengo♥  Chłopaki dają radę:)  mój ulubiony zagraniczny zespół.


          


To już wszystko. Nie ma tego wiele, wybrałam same perełki :)

Do następnego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz