Przyszła pora na ulubieńców października :)
Kilka produktów skradło moje serce.
1. maść z witaminą A- mój ulubieniec od kilku miesięcy. Pisałam dużo dobrego o tym produkcie, więc nie będę się rozwodzić :), w aptece kosztuje ok. 4-5 zł.
2. olejek z drzewa herbacianego- naturalny produkt, który w magiczny sposób pozbywa się niedoskonałości, aplikuję go na noc za pomocą patyczka, rano nie ma śladu po krostkach. Olejek szybko się wchłania, ma dość intensywny zapach, ale to kwestia przyzwyczajenia, dostaniecie go w każdej aptece za ok. 10-13 zł.
3. żel aloesowy- mój numer 1 w nawilżaniu cery. Nie ma sobie równych, żel zastępuje mi krem, stosuję go na dzień pod makijaż i czasami na noc. Bardzo szybko się wchłania. Do kupienia w aptece za ok 10-15 zł.
4. podkład Affinimat- nie sądziłam, ze tak dobrze sprawdzi się na mojej skórze. Kupiłam go w Hebe w promocyjnej cenie: 12 zł. Wybrałam numer 02, idealnie stapia się z kolorytem cery, dobrze kryje, nie tworzy efektu maski, cera jest promienna i zdrowa. Dobrze matuje, po przypudrowaniu twarzy wytrzymuje ok. 5 godzin. Gama kolorystyczna jest szeroka więc każdy znajdzie coś dla siebie.
5. ciemne lakiery do paznokci- moi ulubieńcy, jeżeli chodzi o sezon jesienno-zimowy. Kiedy robi się chłodniej zamieniam jasne, neonowe lakiery na coś mocniejszego. W tym miesiącu najczęściej wybierałam granat, bordo, szary, czarny i ciemny fiolet.
6. peeling cukrowy, który stosuję na dłonie. Mieszam cukier z oliwką i masuję skórę dłoni tak, jakbym je myła. Świetnie złuszcza martwy naskórek, dłonie są miękkie i gładkie.
Do następnego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz