Chodź na zewnątrz prawdziwa wiosna :) czasami nawet lato! ja wybiegam w przyszłość i zaczynam kompletować swój niezbędnik jesienno-zimowy.
Części garderoby, w których jest nam najwygodniej, ciepłe szale, kubki XXL, z kórych kawa smakuje najlepiej, ulubiony waniliowy zapach świeczki-drobiazgi, które sprawiają, że chłodniejszy okres jest bardzo przyjemny i klimatyczny :)
Wiosna i lato to cudowne pory roku, które darzę wielką miłością ;) ale przyznaję, że prawdziwa przyjemność to ciepło jakie daje gruby, zimowy komin opleciony wokół szyji ;)
1. Czapka, szalik, rękawiczki.
Oczywiście kurtka to podstawa i nie zdarzyło mi się widzieć kogokolwiek bez tej części garderoby w chłodniejszy dzień, ale z czapką, szalikiem i rękawiczkami jest już problem. Pewnie niejedna z nas, albo niejeden;) buntował się, nie chcąc wyjść do szkoły w "obciachowej czapie". Taki uraz może ciągnąć się latami ;)
Jednak w miarę upływu lat człowiek dorośleje i staje się mądrzejszy. Zdrowie jest najważniejsze, a to właśnie przez głowę ucieka najwięcej ciepła. Rezygnujac z czapki można nabawić sie poważnego przeziębienia. I po co nam katar, goraczka i kaszel jak jest tyle pięknych wzorów, kolorów i modeli? Osobiście bardzo lubię czapki i noszę je nawet wtedy kiedy nie jest zimno (uzupełnienie stylizacji). Do moich faworytów należa czapki typu beanie w kolorach: szary, czarny, czerwony. Jeżeli chodzi o szalik lubię kominy i nigdy nie zapomninam o rękawiczkach.
2. Grube oversaizowe swetry.
W tym roku będę inwestować w rozpinane jasne swetry. Pasują do wszystkiego, zarówno do trampek jak i do szpilek, do T-shirtów i koszuli.
3. Buty typu Emu.
Mają zwolenników i przeciwników. Chodź komentarze są różne nie ma cieplejszych butów na zimę! Nie polecam jednak wybierać ich w deszczowe dni, gdyż przemoczone tracą fason. Idealne na mrozy i śniegi. Oryginalne Emu wytrzymają nawet 3-4 lata.
4. Ciepłe skarpetki.
W chłodniejsze dni mam bardzo zimne stopy i muszę ratować się grubymi skarpetkami. Systematycznie uzupełniam kolekcję :) muszą być długie, miękkie i kolorowe.
5. Ciemne lakiery do paznokci.
Jesień i zima to okres w którym wybieram ciemniejsze emalie. Stawiam na bordo, granat, szary i czarny. Polecam też wypróbować pomadkę w kolorze wina, piękna w duecie z jasnym szalem (uwaga na zabrudzenia) ;)
6. Gęsty krem do rąk.
W okresie jesienno-zimowym zmieniam swój krem do rak. Wybieram treściwy, gęsty krem do przesuszonej skóry, żeby jak najszybciej zregenerować skórę w czasie mrozów. Nigdy nie należy rezygnować z rękawiczek! Raz odmrożone ręce mogą być brzydko zaczerwienione na stałe.
7. Zimowa pielęgnacja twarzy i ciała.
Jeżeli chodzi o pielęgnację ciała zamieniam lekkie cytrusowe żele na oliwki, które lepiej nawilżają ciało. Częściej niż w okresie wiosenno-letnim przygotowuję ciepłą kapiel z pianą. Wybieram produkty o zapachu wanilii, karmelu, cukru i czekolady ;) co do pielęgnacji twarzy zamieniam tylko krem na dzień, o pielęgnacji twarzy zimą przygotuję oddzielny post ;)
8. Gorące napoje.
Co sprawia największą radość po przyjściu do domu, kiedy jesteśmy zmarznięci? Oczywiście gorący napój, w dużym kubku (przy okazji ogrzewamy dłonie ) ;) do moich faworytów należą: gorąca biała czekolada, herbata i kawa. Do tego zapalone świeczki i dobry film i mnie nie ma :)
9. Limitowane edycje.
Jeżeli już jesteśmy w temacie kawy i herbaty ;) to nie mogę pominąć specjalnych sezonowych ofert w restauracjach i kawiarniach. Kocham jesień i zimę za to, że można napić się pysznego grzańca z goździkami i pomarańczą, którego wprowadzają najczęściej od października. Co jeszcze? Kawa z "jesiennym dodatkiem" ;) dyniowa latte, cynamonowa cappuccino potrafią poprawic humor;)
Tak wygląda mój niezbędnik.
Małe drobiazgi a dają tyle radości!
Pozdrawiam;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz