niedziela, 12 października 2014

Slow day-Sunday.

7.30! Za oknem szaro i ponuro, miejmy nadzieję, że później będzie lepiej :)
Szklankę ciepłej wody z cytryną i miodem mam już za sobą, czas na leniwe, niedzielne śniadanie :)
Jeden dzień w tygodniu, kiedy mam dużo czasu i mogę robić wszystko wolnej i wolniej :)
Powoli wypiję kawę i zjem owsiankę :)


Good morning my coffee:)



Co potem? Wracam do mojej książki "A.B.C" Agatha Cristie.
Później planuję obejrzeć "Grace księżna Monako". 
Wiem, wiem, to nie żadna nowość, film wszedł do kin dość dawno temu, ale jakoś nie mogłam się za niego zabrać ;p

Na obiad przygotuję kotleciki z kaszy jaglanej, pieczarek, cebuli i sera.

A później.... zobaczymy, co czas przyniesie :)
Niedziela to dobry dzień, w którym warto wcisnąć STOP i na chwilę się zatrzymać. Cieszmy się małymi rzeczami, smak gorącej herbaty z miodem, domowe ciasto ze śliwkami, chwila z rodziną, długi spacer- pomogą się zrelaksować. 


Życzę miłej niedzieli!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz