Niekosmetyczni ulubieńcy października.

Po ulubieńcach kosmetycznych pora na niekosmetycznych ulubieńców października.

Wybrałam same perełki :) kóre umilały mi ten miesiąc.

1. Jabłka na ciepło z rodzynkami i cynamonem- jadłam je nałogowo :)  Same, z owsianką, z waflami ryżowymi... 

Są smaczne, zdrowe, rozgrzewają i idelanie pasują zarówno na śniadanie jak i na deser. 

2. Czekolada na gorąco- październik to miesiąc, w którym wypiłam chyba najwięcej czekolady w swoim życiu :) Polecam białą czekoladę z bananem lub tradycyjną z kakao. Świetny deser w chłodniejszy dzień, który z powodzeniem zastąpi nam batonika, czy chipsy.

3. Herbata to napój, który piłam codziennie, zmieniałam jedynie dodatki. Zaraz po przyjściu do domu wchodzę do kuchni, gotuję wodę i za chwilę mogę już rozgrzewać zmarznięte dłonie o gorący kubek ;) polecam zieloną herbatę z cytyną i jabłkiem- moja ulubiona w tym miesiącu.

4. Film "Bella i Sebastian"- może jeszcze nie wspominałam, ale kocham zwierzęta. Od zawsze na widok pieska, czy kotka piszczę i nie mogę dojść do siebie ;) Jestem szczęśliwą posiadaczką 2 psów i kota. Często szukam filmów o tematyce przyjaźni człowieka ze zwierzęciem (ha!! nawet tak brzmi temat mojej pracy magisterskiej) Ostatnio znalazłam cudowny film "Bella i Sebastian"- histora chłopca i owczarka podhalańskiego, których połączyła prawdziwa przyjaźń. Chłopiec ratuje psa z opresji, broni go.... Sami zobaczcie :)

5. Piosenka "Stop the Clocks"- w tym miesiąciu od nowa zakochałam się w tym utworze. Sami powiedzcie, czyż nie jest piękna :)

https://www.youtube.com/watch?v=5FFC3nEJXM8

6. Ciepłe skarpetki, z którymi się nie rozstaję od jesieni do wiosny. Szybko ogrzewają mi stopy, które zawsze są zimne, miękki materiał  jest tak przyjemny, że nie chce się ich zdejmować :)

7. Garderoba- New Balancy i plecak w azteckie wzory. Zarówno buty jak i plecak służyły mi przez ostatnie tygodnie. New Balancy są bardzo wygodne, a plecak zmieści dosłownie wszystko. 

A co Wam przypadło do gustu w październiku? :)

Pozdrawiam.