niedziela, 10 sierpnia 2014

Must have na upały.

Jak radzę sobie z upałami?

Dzisiejsza pogoda dopisała na 100%. Jest strasznie ciepło, momentami brakuje powietrza.
Lato w Polsce można uznać za bardzo udane, plażowicze mają powody do radości ;)
Lubię lato, ale nie tak jak kocham wiosnę! ;)  Źle się czuję podczas upałów, chowam sę do cienia i piję dużo wody. Zazwyczaj, kiedy jest tak ciepło nie wychodzę z domu, albo idę do parku gdzie wiem, że rosną drzewa;)  Nie mówię, że plaża nie jest dla mnie. Jak najbardziej jest....ale w godzinach porannych lub po godzinie 16. Wtedy, kiedy słońce nie grzeje tak mocno.


W każdej porze roku umiem odnaleźć dobre strony pogody. 
Latem jest to piękna i zdrowa! opalenizna i słońce, które dodaje nam energii prawie przez cały dzień;)


Jednak nie zmienia to faktu, że upały mi nie służą. 
Wypracowałam już sposoby, dzięki którym lato mi nie straszne ;)






Lody, lody, lody na patyku ;)  
Najbardziej lubię Magnum i Haagen-Dazs.




Woda z owocami i świeże owoce.


Leżak i książka.


Kwiaty! Zawsze mam we flakonie i systemtaycznie wymieniam. Żywe kwiaty wprowadzają do domu powiew życia.






Okulary przeciwsłoneczne są obowiązkowe. Chronią oczy przed szkodliwym promieniowaniem i w moim przypadku światłem, które wzmaga ból glowy, czasami nawet migrenę.



Krótkie spodenki, T-shirty, spódnice maxi...wszystko co jest przewiewne.

Filtry przeciwsłoneczne to obowiązek w walce ze zdrową opalenizną.
Na twarz stosuje SPF 50+(Vichy), na ciało SPF 30+(nie przywiązuję się do określonej firmy).
Więcej o filtrach w późniejszych postach.

To chyba wszystko.
A jakie są Wasze sposoby na przetrwanie upałów?

Pozdrawiam;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz