czwartek, 21 sierpnia 2014

Zdrowe odżywianie dla wybranych?


Czy zdrowe odżywianie jest dla "normalnego człowieka"?

Czy tylko dla wybrednych, mających dużo czasu, zarabiających grubie pienądze ludzi?















Z pewnością spotkaliście się z takimi opiniami iż zdrowe odżywianie to przesada i fanaberia.
Moja babcia jest mistrzem w zamartwianiu się o moje zdrowie;) dla niej nie ma czegoś takiego jak soczewica, krem z dyni, pieczywo na zakwasie....  
"Dziecko zjedz trochę mięsa", "Przecież nie będziesz miała siły po tej sałacie", "Mam jeść szpinak? Nie jestem królikiem". U mnie to standard;) 
Starsze osoby potrafię zrozumieć, ich brak chęci na eksperymentowanie w kuchni i wyszukiwanie zdrowszych produktów kierowane jest wygodą i zastałymi poglądami, ale młodych ludzi nie rozumiem.
Nie zależy im na własnym zdrowiu? Na zdrowiu swoich dzieci??

Do pewnego czasu także nie zastanawiałam się nad tym co jem. 
Większą wagę przywiązywałam do produktów typu chipsy, czy batoniki, które ograniczałam, ale już zupa, czy sosy były dla mnie zdrowe, bo domowe. Nie ważne czy jadłam na mieście, czy w domu, byłam przekonana, że każdą pomidorową robi się tak samo. Bzdura! 
Koncentrat pomidorowy, pełno soli, kurczak na antybiotykach??  To jest pyszna, zdrowa zupka? Teraz już wiem, że idealnie czerwony barszczyk to nie czerwony barszcz jaki gotuje mama. I o to właśnie chodzi. Trzeba zastanowić się z czego są przygotowywane dania i czy możemy zamienić te składniki na zdrowsze? Możemy!

Uważne czytanie składu każdego produktu weszło mi w nawyk. Teraz, kiedy biorę do ręki produkt od razu odwracam go na drugą stronę i czytam składniki, kiedy połowy nie rozumiem, odkładam. 
Dużo czasu zajęło mi poznanie produktów godnych uwagi, pierwsze zakupy trwaly ponad 2 godz. Przeczytałam chyba milion składów produktów, ale teraz mam już te które zawsze kupuję bo jestem pewna co w nich jest.
Wystarczy tylko trochę chęci i troski o swój organizm!
Później będzie już z górki! ;)

Pomijam temat kupowania gotowych produktów, typu zupki, gotowe sosy. Wszyscy wiedzą, że to sama chemia!

Dlaczego ludzie wybierają jasny chleb? Nie mogę tego pojąć!
Może to kwestia smaku, nie wiem. Może przyzwyczajenie?
Nigdy nie lubiłam białego pieczywa, zawsze smakowało mi ciemne, z wyczuwalnymi ziarnami.
Gdyby każdy chwilę się zastanowił jak powstaje chleb i dlaczego jest biały??
Przecież zmielone zboże nie jest idealnie białe, a mąka z której piecze się chleb jest. Cud?
Odpowiem tylko, że NIE, dzisiejsza biała mąka to sztyczny proszek! 
Przyjrzyjmy się pięknym bułeczkom, które kupujemy codziennie rano.

Kolejna kwestia to finanse.
Zdrowa żywność jest droga! Każda osoba, która nie interesuje się zdrowym odżywianiem w taki sposób postrzega zdrową żywność.
Czy takie produkty są tylko dla bogatych?
NIE! 
Nie mam fury pieniędzy, jestem normalnym, przeciętnym człowiekiem, który zdrowo się odżywia.
Jak widać da się. Dla chcącego nic trudnego!
Zdrowe, wartościowe produkty są droższe w porównaniu do żywności produkowanej masowo.
Dla porównania: ekologiczne jajka 10 szt kosztują ok 10 zł, a jajka klasy 3, 10 szt to tylko 3-4 zł.
Stojąc przed takim wyborem, większość kupi tańsze jajka w myśl, że będę miał więcej za mniej.
Przecież jest jakiś powód, dla którego jedne jajka są droższe od drugich. Jajka za 10 zł są zdrowe, pochodzą od kur z wolnego wybiegu, drugie za 4 zł to jajka kur z klatek. 
Keczup z prawdziwych pomidorów kosztuje 10 zł, natomiast czerwony płyn zwany keczupem 3 zł.
Wcześniej nie bylo czerwonego płynu, był tylko keczup.
Gdyby były tylko zdrowe, prawdziwe produkty wszystkie kosztowałyby tyle samo.
Firmy dla zmniejszenia kosztów produkcji pomogły sobie tworząc sztuczne dodatki o takim samym smaku i zapachu jak naturalna żywność. Dodają chemię do produktu i zmniejszają cenę, zachęcając konsumenta.
Gdyby nie to, istniałyby tylko sklepy ze zdrową żywnością, które w swojej nazwie nie miałby "zdrowa", bo istniałaby tylko jedna żywność.
Owszem ceny produktów różnią się, dość znacznie... 
Zauważyłam, że sama (nie celowo) spontanicznie wypracowałam sobie schemat używania "droższych zamienników". Przygotowuję posiłki z dużej ilości warzyw, bez soli, bez mięsa (jadam mięso 1-2 razy w tyg), z ryżu, kaszy- a te produkty nie kosztują dużo.
Droższych zamienników używam rzadziej i tak cukier trzcinowy mam już kilka miesięcy.

Podejmując decyzję o świadomym wyborze produktów i dbaniu o swoje zdrowie oprócz przemyślanych zakupów i przygotowywaniu potraw zaczęłam poszukiwać restauracji i cukiernii, w których serwują zdrowe dania. Warto poszukać opinii na temat lokali w swoim mieście.

Warto czytać książki o tematyce odżywiania.
Przynajmniej raz w miesącu wybieram się do księgarni i kupuję nowe publikacje.
Nie chcecie wydawać pieniędzy? W internecie znajdziecie wszystko, można wypożyczyć książki lub iść do kawiarnio-księgarni, których jest teraz mnóstwo. Znajdziecie je w każdym mieście.

Trochę wysiłku się opłaci! ;)


POWODZENIA!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz